Strona główna / ROK W OGRODZIE / Artykuły
 

Ptaki w ogrodzie - wieszanie budek lęgowych


      Każdy ogród, bez względu na to jak dobrze zaprojektowany, wspaniale wykonany i wypełniony różnorodną, zdrową i obfitą roślinnością, byłby niepełny bez koegzystującej z nim masy drobnych zwierząt, żyjących w glebie, na powierzchni ziemi i w powietrzu. Wśród nich najbardziej widoczne i słyszalne są ptaki; trudno sobie nawet wyobrazić otaczającą nas zieleń bez charakterystycznych dla nich dźwięków – świergotu, melodyjnych treli czy nawet skrzeczenia lub krakania. Dzikie ptaki są nie tylko ozdobą naszych ogrodów, są również naszymi wielkimi sojusznikami w walce ze szkodnikami, gdyż zjadają owady, ślimaki, a także nasiona chwastów. Ich rola w przyrodzie – w lasach, na łąkach i polach oraz w naszych ogrodach i działkach rekreacyjnych, jest nie do przeceniania. Dzięki nim można też znacznie ograniczyć stosowanie szkodliwych preparatów chemicznych.

obraz01.jpg obraz01a.jpg
Sikora modra (Parus caeruleus) Makolągwa zwycz. (Carduelis cannabina)
obraz02.jpg obraz02a.jpg
Wróbel mazurek (Passer montanus) Sikora bogatka (Parus major)

      W Polsce żyje kilkaset gatunków ptaków, ale tylko niewielka ich część przystosowała się do życia w bezpośrednim sąsiedztwie człowieka. Każdy nowo założony ogród jest przez te grupę stopniowo zasiedlany. Jego atrakcyjność znacznie podnosi obecność urozmaiconej gatunkowo roślinności, bo zapewnia wielu ptakom bogate źródło pokarmu.  Do ogrodu wabi je również obecność wody w stawie, oczku, strumyku lub nawet w niewielkim poidełku.

obraz03.jpg
Drozd kwiczoł (Turdus pilaris)

W okresie zimy ptaki przylatują do naszych ogrodów w poszukiwaniu pokarmu, dlatego przy silnych i długotrwałych mrozach oraz grubej pokrywie śnieżnej, zwolennicy dokarmiania mogą wykładać w karmnikach odpowiednią karmę.

      W marcu, a niekiedy już pod koniec lutego, do naszych ogrodów po zimowych wędrówkach zaczynają ściągać ptaki poszukujące miejsc lęgowych. Przygotowując się do rozrodu głośno się wabią, łączą w pary i w wybranych miejscach zakładają gniazda. Rodzaj użytych materiałów i sposób budowy jest charakterystyczny dla danego gatunku.
Większość ptaków wije gniazda odkryte i umieszczone na gałęziach drzew i krzewów, na pędach roślinności wodnej albo bezpośrednio na ziemi. Najlepsze warunki do założenia takich gniazd ptactwo znajduje wśród gęstej zieleni – na drzewach, w zwarcie rosnących krzewach, w żywopłotach, a także wśród wysokich bylin. W takich warunkach mogą gniazdować m.in. sójka, drozdy, pokrzewki i łuszczaki.

obraz03a.jpg
Sójka zwyczajna (Garrulus glandarius)

Jednakże część gatunków, zwanych dziuplakami, ukrywa swe miejsca lęgowe w dziuplach drzew. Ptaki te bądź wykuwają je samodzielnie, bądź korzystają z gotowych - powstałych na skutek wypróchnienia fragmentów starych drzew. Należą do nich szpaki, sikory, muchołówki, kowaliki, dzięcioły i inne. Skrzydlaci bywalcy naszych ogrodów nie zawsze jednak znajdują odpowiednie miejsce do złożenia jaj; możemy im w tym pomóc wieszając budki lęgowe. Ptaki są terytorialne i wyznaczają swoje rewiry, których wielkość zależy przede wszystkim od ilości dostępnego pożywienia, więc przeznaczone dla nich domki nie mogą być zawieszone zbyt blisko siebie. Gdy są za gęsto rozmieszczone, ptaki nadmiernie konkurują o pożywienie dla piskląt i bezpieczne terytorium.

Taka sytuacja ma bezpośredni wpływ na możliwość wykarmienia młodych, dlatego maksymalna liczba skrzynek lęgowych dla jednego gatunku ptaków nie powinna przekraczać 2-3 sztuk na 1000m².

      Różnego typu budki zwykle wieszam na co drugim lub co trzecim drzewie, kierując się również zasadą: jedno drzewo - jedna skrzynka. Ptaki mają wówczas możliwość wyboru, a nie zamieszkałe domki mogą zasiedlić inne zwierzęta, np. trzmiele, popielice. Niestety, czasem robią to również osy lub szerszenie, co może być sporym kłopotem. Dlatego, dla własnego bezpieczeństwa, warto dyskretnie zwrócić uwagę, czy i przez kogo lokum zostało zajęte, i w razie czego podjąć odpowiednie kroki.
Najlepiej gdy budki lęgowe są zrobione z grubych desek (2-2,5cm). Ze względu na budowę dzielimy je na zamknięte i półotwarte. Te ostatnie wybierane są przez grupę ptaków zwanych półdziuplakami. Ponieważ zwykle zakładają one swe gniazda w płytkich dziuplach o szerokim otworze, we wnękach budynków lub w szczelinach skalnych, półotwarte i zadaszone skrzynki są przez nie chętnie wykorzystywane. Tak gniazdują m.in. pliszki siwe, rudzik, muchołówka i kopciuszek.

obraz04.jpg
obraz05.jpg
obraz06.jpg

Zaproszenie do ogrodu - półotwarta budka dla rudzika.

      W moim ogrodzie postanowiłam wspierać rozród wróbli, których w naszym otoczeniu jest coraz mniej. A szkoda! Dla tych małych, wesoło ćwierkających ptaszków są specjalne budki. Ponieważ wróble żyją stadnie, skrzynki można wieszać grupami - kilka na jednym drzewie.

obraz07.jpg

      Przed zakupem lub samodzielnym wykonaniem skrzynek warto zorientować się, jakie ptactwo przylatuje do naszego ogrodu, gdyż w zależności od gatunku, dla którego są przeznaczone, muszą mieć określoną wielkość oraz właściwe położenie i średnicę otworu wlotowego.
Prof. Jan Sokołowski, wybitny ornitolog, określił parametry wielu budek, w tym tych najczęściej stosowanych:

  • dla sóweczki, szpaka i dzięcioła – dno (minimum) 15 na 15cm, wysokość przedniej ścianki 38cm z otworem wlotowym o średnicy 4,7-5cm umieszczonym około 30cm od dna,
  • dla większości sikor, muchołówek, pełzacza i kowalika – dno (minimum)13 na 13cm, ze ścianką przednią o wysokości 30cm i otworem o średnicy 3-3,5cm, wyciętym 5cm poniżej górnej krawędzi przedniej ścianki,
  • dla sikory modrej wymiary identyczne, jak wyżej, ale otwór wlotowy powinien mieć średnicę 2,7cm.

      Budki lęgowe muszą też być umieszczone na odpowiedniej wysokości. Większość z nich można zainstalować na wysokości od 3 do 5 metrów nad ziemią, są jednak gatunki ptaków, które akceptują niższe usytuowanie skrzynek, np. rudzik, niektóre sikory i pełzacze, albo przeciwnie, takie, które wymagają umieszczenia domków bardzo wysoko, np. jerzyk, kawka, sowy, niektóre dzięcioły (powyżej 7m).
Budki powinny być zawieszone w miejscach zacisznych i spokojnych, w taki sposób, aby zwierzęta drapieżne, takie jak kuny czy koty, nie miały do nich łatwego dostępu. Konieczność wysiadywania jaj znacznie ogranicza możliwość ucieczki przed niebezpieczeństwem, więc ptaki są w okresie lęgowym bardzo ostrożne i niespokojne. Bywa, że nadmiernie niepokojone porzucają gniazda, nawet wtedy, gdy znajdują się w nich jaja lub pisklęta.
W tym czasie ptaki boją się również zbyt częstej i hałaśliwej obecności ludzi, dlatego głośniejsze prace z użyciem urządzeń oraz wielkie zmiany w ogrodzie warto odłożyć na jak najpóźniejszy termin.

      Najlepiej budki zakładać na jesieni, a ostatecznym terminem jest przełom lutego i marca. Dlaczego tak wcześnie? Ponieważ domek nie powinien być zbyt świeży, pachnący nowością. Ptaki w takich miejscach nie chcą umieszczać swych gniazd. Starsze, spatynowane skrzynki chętnie wybiera wiele z nich, w tym muchołówki i sikorki, zaś nowe budki, jeśli ich wymiary są odpowiednie, nie przeszkadzają w zasadzie tylko szpakom.
By przytwierdzić budkę do drzewa, trzeba do jej tylnej ścianki zamocować listwę lub odpowiedni haczyk. Następnie skrzynkę przywiązuje się do pnia lub konaru przy pomocy grubego drutu. Aby nie dopuścić do jego wrastania w tkanki drzewa, należy go co roku nieco poluzować, bo drzewo rośnie, a wymieniać co 2 lub 3 lata. Wiem, że tak trzeba, ale wydaje mi się to kłopotliwe, a używanie twardego drutu jest dla mnie po prostu trudne, dlatego wbijam w pień gwoździe. Aby nie zainfekować drzew chorobami, używam gwoździ mosiężnych, nieulegających rdzewieniu.
Dbam o to, by budka była ustawiona otworem wlotowym na południe lub południowy wschód. W ten sposób jej wnętrze lepiej się nagrzewa i jest chronione od większości wiejących wiatrów. Aby ochronić od zacinającego deszczu, warto przy instalacji pochylić budkę nieco ku przodowi. Ważne jest również, aby otwór wlotowy nie znajdował się naprzeciwko gałęzi, bo inne ptaki i zwierzęta mają wtedy łatwy albo nawet bezpośredni dostęp do wnętrza skrzynki. Z tych samych powodów poniżej otworu wlotowego nie powinno być żadnych patyczków, ułatwiających ptakom dostanie się do gniazda. Mieszkańcy domku poradzą sobie bez takiej podpórki, a inne ptaki nie będą na niej przysiadać i stresować samicy wysiadującej jaja lub obojga rodziców opiekujących się młodymi.

      Po okresie lęgowym ptasie domki trzeba dokładnie oczyścić ze starych gniazd. Do tej czynności dobrze jest ubrać gumowe rękawiczki, gdyż usuwa się wtedy wiele ptasich pasożytów, które mogą być niebezpieczne także dla ludzi. Ponadto przygotowuje się miejsce na nowe gniazdo. Pracę tę najlepiej wykonać późną jesienią, gdyż niektóre ptaki powtarzają lęgi w drugiej połowie lata.

obraz08.jpg
Czasem przy czyszczeniu można znaleźć jajo, z którego nie wylęgło się pisklę.
obraz09.jpg obraz10.jpg

W lutym warto ponownie przejrzeć domki i znów je wyczyścić, np. z ewentualnych odchodów pozostawionych przez ich zimowych mieszkańców.