|
Myślę, że każdy miłośnik ogrodów powinien założyć, choćby niewielką, rabatę z wrzosami, wrzoścami czy innymi roślinami kwasolubnymi. Może wiosną czy wczesnym latem takie miejsce nie zapiera tchu w piersiach, ale już końcówka lata, jesień i zima należą bezwzględnie do każdego wrzosowiska. Wtedy właśnie widać piękno i niezwykłą nastrojowość, jakie stwarzają te nieduże, zadarniające rośliny.
Widok po zdjęciu murawy i usunięciu starych obrzeży trawnika.
Wybrane miejsce powinno być dobrze nasłonecznione, a gleba winna mieć odpowiednią strukturę i odczyn pH.
Ziemia w moim ogrodzie jest dość przepuszczalna, piaszczysto-ilasta, o odczynie obojętnym do lekko kwaśnego.
Zatem założenie wrzosowiska nie jest wielkim problemem. Należy tylko nieco bardziej zakwasić podłoże (ze względu na wrzosy, wrzośce są bardziej tolerancyjne) i poprawić strukturę, tak by była bardziej puszysta i napowietrzona. Dobrze jest sprawdzić, czy ziemia nie jest zbyt zwięzła. W tym celu można ją ścisnąć w garści i zobaczyć czy zlepia się w twardą kulę. W moim ogrodzie zawartość iłu w glebie powoduje, że łatwo ją zlepić, ale nie powstaje zbyt twarda bryła.
Po przekopaniu i dokładnym rozbiciu brył, część ziemi należy usunąć, a to, co pozostało, zagrabić i wyrównać.
Teraz przychodzi pora na dodanie kwaśnego torfu i drobnej kory. Rozsypuję więc na powierzchni 5-10cm warstwę torfu,
a później niezbyt dużą ilość drobnej kory.
Następnie przekopuję i dokładnie mieszam torf i korę z glebą, uzyskując puszyste podłoże o bardziej kwaśnym odczynie.
Jeśli gleba w ogrodzie jest ciężka i gliniasta, ilość torfu i kory powinna stanowić około 1/3 podłoża na rabacie. Może też być konieczne dodanie ostrego, rzecznego piasku, co znacznie zwiększy jej przepuszczalność. Dzięki temu woda nie będzie stagnowała, ziemia szybciej się ogrzeje, a to przełoży się na zdrowy i bujny wzrost roślin. W takich warunkach choroby grzybowe wrzosów zdarzają się rzadko.
Po wyrównaniu ziemi można wreszcie sadzić.
Wrzosy i wrzośce są zwykle sprzedawane w małych plastikowych doniczkach, dlatego można je wysadzać w ogrodzie przez cały sezon wegetacyjny, jednak najlepiej robić to wiosną lub na jesieni - we wrześniu. Przed wysadzeniem, doniczki z sadzonkami zanurzamy na kilka minut w wodzie. Sadząc rośliny musimy pamiętać, aby w ziemi znalazł się cały system korzeniowy - powierzchnia podłoża z doniczki powinna być zrównana z poziomem ziemi na wrzosowej rabacie. Należy dopilnować, aby pędy nadziemne pozostały nieprzysypane. Przed umieszczeniem w gruncie warto rozłożyć doniczki z wrzosami, wrzoścami, trawami i innymi krzewinkami kwasolubnymi tak, aby powstała ładna kompozycja, a poszczególne rośliny były od siebie odpowiednio oddalone. Ja sadzę wrzosy grupami, najczęściej po 5-7 sztuk jednej odmiany, zachowując między nimi odległość 40-50cm. Rośliny po rozrośnięciu stworzą ładną plamę kolorystyczną; przy dużej powierzchni wrzosowiska można nawet sadzić po kilkanaście krzewinek tej samej odmiany.
Po posadzeniu i podlaniu, pozostaje obsypanie roślin drobną korą i gotowe!
Oto widok wrzosowiska wiosną 2009 roku, po niewielkiej korekcie linii brzegu, lepszym wyeksponowaniu dębowego korzenia oraz zrobieniu nowego obrzeża i przedłużeniu ścieżki z płaskich kamieni.
Ponieważ w toku wykonywanych prac trawnik uległ zniszczeniu w niektórych miejscach, murawę trzeba było uzupełnić, dosiewając nową trawę. W ciągu czterech tygodni trawnik zagęścił się, tworząc zielony dywan, a wrzosy raźnie ruszyły ze wzrostem.
Widok na wrzosowisko i pyszniące się kolorami rozrastające wrzosy - sierpień 2010 r.
'
Zapraszam do obejrzenia fotogalerii mojego wrzosowiska
Wrzosowisko - przycinanie, nawożenie i zimowa ochrona