Strona główna / ROK W OGRODZIE / Artykuły
 

Rafflesia – największy kwiat na świecie

obraz01.jpg

      Ale czy na pewno największy? Pierwsza myśl, jaka się pojawia, to chęć zaprzeczenia - przecież dziwidło olbrzymie (Amorphophallus titanum) jest większe! Jednakże rozważając imponujące kwitnienie dziwidła w istocie mamy do czynienia z całym kwiatostanem, a nie pojedynczym kwiatem. Tak więc palma pierwszeństwa pod względem wielkości oraz ciężaru pojedynczego kwiatu przypada Rafflesia arnoldii.

      Gatunek ten został odkryty w 1818 roku na terenie Sumatry. W owym czasie Sir Thomas Stamford Raffles obejmował stanowisko gubernatora w Bencoolen. Było ono wtedy  równocześnie centrum administracyjnym British East India Company dla zachodniej części tej wyspy. Raffles, żywo zainteresowany naukami przyrodniczymi oraz tamtejszą florą, zorganizował wyprawę do tzw. interioru, czyli głębiej położonych części wyspy. Jako znany i szanowany członek Royal Society w Londynie namówił innego członka tego towarzystwa – dr Josepha Arnolda – do uczestnictwa w ekspedycji. W jej trakcie, prowadzeni przez indonezyjskiego przewodnika, natknęli się na niezwykły okaz miejscowej flory – czerwono ubarwiony, gigantyczny kwiat o odstręczającym zapachu. Jego odkrycie wywołało toczone potem przez długi czas dyskusje wśród botaników co do biologii, pochodzenia oraz prawidłowej klasyfikacji tego gatunku. Nowo odkryta roślina została nazwana Rafflesia arnoldii, aby upamiętnić obu uczestników trudnej wyprawy.
      Oficjalnie gatunek został nazwany i zgłoszony przez botanika Roberta Browna w 1821 roku, ponieważ dr Joseph Arnold, w wyniku nabytej w dżungli choroby, zmarł wkrótce po zakończeniu wyprawy w czerwcu 1818r. (w Penang), jeszcze przed prezentacją ciekawego znaleziska w Królewskim Towarzystwie.
Są jednakże doniesienia, że ta niezwykła roślina została odkryta nieco wcześniej na terenie wyspy Jawy, pomiędzy 1791 a 1794 rokiem, przez Louisa Deschamps'a. Jednakże jego notatki i ilustracje, przejęte przez Brytyjczyków w 1803 roku, nie były dostępne dla zachodniej nauki aż do 1861 roku.

     Ocenia się, że na obszarze Azji południowo-wschodniej występuje ponad 20 gatunków raflezji. Ich liczba nie jest precyzyjnie określona, bo dalej okazjonalnie pojawiają się doniesienia o nowo odkrytych gatunkach.
Raflezje są roślinami rzadko spotykanymi, a dodatkowo trzeba mieć sporo szczęścia, aby, odwiedzając rejon ich występowania, trafić na kwitnące egzemplarze. Jest kilka powodów tak nielicznego występowania raflezji:

  • pasożytniczy tryb życia - całkowite uzależnienie od obecności rośliny żywicielskiej, w tym przypadku od winorośli z rodzaju Tetrastigma (Vitaceae),
  • obumieranie dużej ilości pąków (nawet do 75%) - w wyniku suszy (zasychanie pąków), długotrwałych deszczów (gnicie pąków), pobierania niewystarczającej ilości substancji odżywczych od żywiciela lub niszczenia przez zwierzęta; dodatkowo pąki zbierane są przez miejscową ludność (ich spożywanie w stanie ugotowanym jest uważane za remedium na choroby kobiece i problemy żołądkowe),
  • rozdzielnopłciowość kwiatów (osobno męskich i żeńskich na różnych roślinach) oraz krótki czas ich kwitnienia powodują trudności w zapyleniu, a tym samym w zawiązaniu nasion.

     Naturalne stanowiska Rafflesia (uprawa tej niezwykłej rośliny nie jest możliwa)  można znaleźć w tropikalnych lasach deszczowych na terenie Malezji, Tajlandii i Indonezji. Na tym obszarze przez cały rok klimat jest gorący i wilgotny.
Wszystkie bez wyjątku gatunki Rafflesia są wieloletnimi roślinami pasożytniczymi - nie wytwarzają liści, łodyg ani korzeni. Jedynym widocznym organem są różnej wielkości kwiaty, od stosunkowo niedużych, mających u R. baletei około 12cm, do słynnych „olbrzymów” R. arnoldii osiągających 1m średnicy i około 10kg wagi.
Pięciopłatkowe, czerwone, kremowo nakrapiane kwiaty wyrastają u podnóży drzew, w ściółce z opadłych liści - w zależności od gatunku na wysokości od 400m n.p.m. (Rafflesia keithii) do prawie 1500m n.p.m. (Rafflesia pricei). Mogą się pojawiać w ciągu całego roku, jednak najłatwiej spotkać je podczas pory deszczowej, przypadającej na listopad i grudzień.

obraz02.jpg

      Na przejście od nasienia do stadium pączka raflezja potrzebuje nie mniej niż półtora roku, a do otwarcia kwiatu następnych dziewięciu miesięcy. Kiełkujące nasiona dają początek nowym roślinom tylko wtedy, gdy dzieje się to w bliskim sąsiedztwie rośliny żywicielskiej – różnych gatunków dzikiej winorośli z rodzaju Tetrastigma (Vitaceae).

obraz03.jpg obraz04.jpg
Naturalne otoczenie Dzika winorośl

Wyrastają wówczas długie, nitkowate włókna (ssawki/haustoria), które dochodzą do korzeni winorośli i głęboko w nie wnikają. Według jednej z opinii, aby nastąpiło zakończone powodzeniem przeniknięcie haustoriów do wnętrza korzeni, musi wcześniej dojść do niewielkich uszkodzeń ich powierzchni, np. przez przemieszczające się zwierzęta kopytne.
      Rozrastająca się raflezja, za pomocą podobnych do grzybni ssawek, pobiera z komórek żywiciela wodę oraz wszelkie niezbędne substancje odżywcze. Po pewnym czasie dojrzała roślina jest zdolna do rozmnażania i na powierzchni korzeni winorośli można zobaczyć wyrastające pąki. Przypominają one swym wyglądem główki kapusty, a gdy osiągną podobną do nich wielkość, zaczynają się rozchylać ochronne łuski i wystarczy jedna deszczowa noc, aby okazałe kwiaty się otworzyły.

obraz05.jpg
obraz06.jpg
obraz07.jpg

Czerwonej barwy kwiat ma pośrodku głębokie zagłębienie z widocznym kremowym dyskiem, opatrzonym licznymi, podobnymi do kolców, wyrostkami. Ich rola nie została jeszcze poznana.

obraz08.jpg

      Na pojedynczej roślinie kwiaty są jednopłciowe – męskie lub żeńskie, a ich organy płciowe umieszczone pod brzegiem dysku. W zagłębieniu może się zmieścić nawet kilka litrów płynu o bardzo nieprzyjemnym zapachu gnijącego mięsa lub padliny. Wabione są w ten sposób wielkie ilości muchówek, które biorą udział w zapylaniu, przenosząc pyłek ze świeżo rozwiniętych kwiatów męskich na żeńskie.

obraz09.jpg

Samo kwitnienie jest krótkie, trwa od 5 do 7 dni. Mniej więcej od czwartego dnia kwiaty zaczynają zmieniać kolor z czerwono-kremowego na brązowo-czarny, po czym kurczą się i zapadają, zamieniając się w czarną, grząską masę, a następnie zasychają.

obraz10.jpg

Jeśli jednak kwiat ulegnie zapyleniu, powstaje okrągły, gładki owoc zawierający wielką ilość malutkich nasion. Są one roznoszone przez dzikie zwierzęta; według różnych opinii  mogą to być drobne ssaki, chrząszcze, a nawet muchówki. W sprzyjających warunkach kiełkujące nasiona dają początek nowym roślinom.

      Na Sumatrze, z powodu roztaczanego zapachu zgniłego mięsa, Rafflesia arnoldii zwana jest „trupim kwiatem”; w Polsce zaś nosi ładną nazwę bukietnicy. Badania genetyczne mitochondrialnego DNA raflezji i innych roślin okrytonasiennych przeprowadzone przez amerykańskich naukowców pod kierownictwem dr Charlsa C. Daviesa, pozwoliły obecnie na dokładne określenie pochodzenia i pozycji systematycznej bukietnic - wszystkie wywodzą się z prowadzących fotosyntezę malpigiowców (Malpighiales). Na podstawie tych badań całą rodzinę bukietnicowatych (Rafflesiaceae) zaliczono więc do  rzędu Malpighiales. Przeprowadzone badania wykazały również, że w toku ewolucji, przez 46 mln lat, rośliny z rodzaju Rafflesia powiększyły swe rozmiary aż 79 razy – najwięcej spośród wszystkich poznanych dotąd organizmów!

      Wyjątkowo rzadkie podwójne kwiaty, które miałam szczęście i przyjemność zobaczyć oraz sfotografować, należą do Rafflesia keithii, endemicznego gatunku rosnącego w północnej części Borneo - w należącym do Malezji regionie Sabah. Gatunek został nazwany na cześć George'a Keitha, który w latach 1946-1952 był Konserwatorem Lasów tej części wyspy.
Stanowiska R. keithii można spotkać wzdłuż wschodnich zboczy góry Kinabalu. Niezwykłe kwiaty mogą dochodzić do 1 metra średnicy, jednakże widziane przeze mnie, położone tuż obok siebie, dwa kwiaty były nieco mniejsze i mierzyły „tylko” po 80cm. Obserwowałam je w dniu otwarcia i nie wyczułam nieprzyjemnego zapachu, choć zlatywały się już do nich liczne muchy.'

obraz11.jpg

      Rząd Malezji jest żywo zainteresowany ochroną unikalnej przyrody, szczególnie na bogatym pod względem flory i fauny obszarze Borneo. Dlatego wspiera finansowo i zachęca mieszkańców Sabah, aby na ziemi do nich należącej chronili i dbali o rzadko pojawiające się rośliny z rodzaju Rafflesia; również by nie zbierali jej pąków. Mogą odpłatnie pokazywać kwitnące egzemplarze, co znacznie wspiera ich domowy budżet, jako że opłaty są dość wysokie, jak na malezyjskie warunki. Ponieważ kwiaty utrzymują się krótko, a na miejsce przybywają liczni odwiedzający, właściciele gospodarstw posiadający na swej ziemi bukietnice budują wygodne pomosty, aby można się było bez kłopotów dostać do roślin, czasem rosnących w dość niedostępnych miejscach. Drewniane podesty chronią równocześnie pąki i rozwijające się kwiaty przed uszkodzeniem lub zdeptaniem.
Ponadto istnieje państwowe centrum (Tambunan Rafflesia Centre) monitorujące pojawianie się kwitnącej raflezji na terenie dzikiej dżungli – za opłatą zapewnia miejscowego przewodnika, który prowadzi turystów i pokazuje rozwinięty kwiat.
Oba rozwiązania doskonale się sprawdzają – Malezja, jako kraj, może się zatem szczycić niezwykłą roślinnością, a mieszkańcy nie szkodząc jej, mogą czerpać korzyści z jej unikalności - system ochrony przyrody bardzo dobrze funkcjonuje.
'