Strona główna / ROK W OGRODZIE / Artykuły
 

Hybrydy rodzaju Cypripedium – efektowne storczyki do posadzenia w ogrodzie

      Ciekawe, czy Wenus, gdy już wynurzyła się z morskiej piany i wyszła na rozległą plażę, zaczęła rozglądać się za jakąś ochroną dla swych nóg? Może jej wzrok padł wtedy na niezwykłe kwiaty Cypripedium, wprost stworzone dla delikatnych stóp najpiękniejszej ze wszystkich bogiń?
Może ich nawet użyła, bo te dość nietypowo ukształtowane kwiaty storczyka popularnie nazywa się bucikami lub pantofelkami Wenus, co przekłada się na polską nazwę tego rodzaju – obuwiki.

obraz01.jpg

'      Znanych jest ponad 50 różnych gatunków zaliczanych do tego rodzaju. Najwięcej z nich rośnie na terenie wschodniej Azji, sporo z nich można znaleźć w Ameryce Północnej, natomiast w Europie rodzaj Cypripedium jest reprezentowany zaledwie przez dwa gatunki. Przy czym oba z nich obecne są tylko w Rosji i na Białorusi, natomiast w pozostałej części kontynentu, w tym także w  Polsce, możemy spotkać wyłącznie jeden gatunek - obuwika pospolitego (Cypripedium calceolus). 
Rodzaj Cypripedium to głównie storczyki gruntowe (naziemne), choć mogą też porastać skały lub pnie drzew, jeśli te pokryte są grubą warstwą mchu, zapewniającą wilgoć wokół korzeni. Najczęściej można je spotkać w otoczeniu leśnym (głownie lasy liściaste), na podmokłych torfowiskach lub bagnach i w pobliżu źródeł oraz strumieni. Wszędzie tam, gdzie próchniczna i przepuszczalna gleba jest dość wilgotna i, poza pewnymi wyjątkami, mająca odczyn obojętny lub częściej lekko zasadowy. U tych orchidei kwitnienie jest bardzo efektowne – z daleka rzucają się w oczy rozdęte, woreczkowate warżki przypominająca damski pantofelek. Płatki okółka zewnętrznego oraz dwa płatki okółka wewnętrznego mają często inną barwę niż warżka. W zależności od gatunku kolorystyka kwiatów jest zróżnicowana – od bieli poprzez żółty, zielonkawy, różowy aż do głębokiej purpury lub czerwono-brązowego koloru.
      Niezwykły kształt i uroda tych kwiatów przyczyniły się niestety do tego, że wielu ludzi, chcąc uprawiać te piękne rośliny w swoich ogrodach, wykopuje je z naturalnych stanowisk. Jednak rośliny przeniesione do zupełnie innych warunków z reguły nie przyjmują się – to wielka strata, której powodem jest w najlepszym razie całkowita bezmyślność!
Dołożyć do tego należy zanikanie naturalnych rejonów ich występowania z powodu zmniejszania się obszarów leśnych oraz intensywnego, rolniczego użytkowania ziemi. W Europie storczyk Cypripedium caleceolus występuje bardzo rzadko, a w Polsce, jeśli sami nie będziemy go bardziej chronić i dbać o jego naturalne stanowiska, może wkrótce zostać wpisany do rejestru gatunków wymierających.

Obecnie Cypripedium calceolus, jak wszystkie inne storczyki, objęte jest w naszym kraju ochroną prawną i pod groźbą kary nie wolno pozyskiwać dziko rosnących egzemplarzy.

Właśnie z tego powodu nie chciałam nigdy uprawiać w moim ogrodzie naszego rodzimego obuwika pospolitego. Na rynku pojawiły się jednak hybrydy rodzaju Cypripedium, które bez wyrzutów sumienia można nabyć i wprowadzić do otoczenia naszych domów oraz cieszyć się ich pięknymi kwiatami. Trzeba tylko starannie się do tego przygotować i zapewnić im odpowiednie stanowisko. Te hybrydy pochodzą od występujących na terenie Kanady i Stanów Zjednoczonych gatunków Cypripedium reginae, Cypripedium kentuckiense i Cypripedium pubescens. Z pewnością więc nadają się do polskich warunków i zarówno nasze zimy, jak i późnowiosenne przymrozki, nie będą im straszne!

      Aby upiększyć mój ogród nabyłam trzy hybrydy Cypripedium: Regina, Regina White i Kentucky Pink. W uprawie postanowiłam kierować się wymaganiami gatunków, od których pochodzą i zapewnić im warunki zbliżone do siedlisk naturalnych. Ponieważ w kwestii podłoża i jego odczynu jest sporo dość sprzecznych informacji, kierowałam się źródłami amerykańskimi i ich stronami internetowymi, dość szczegółowo opisującymi warunki naturalne, w jakich występują Cypripedium reginae oraz Cypripedium kentuckiense.

obraz02.jpg obraz03.jpg
Cypripedium Regina Cypripedium Regina White

      Cypripedia Regina i Regina White pochodzą od obuwika królewskiego (Cypripedium reginae).
To okazały storczyk naziemny preferujący stanowiska cieniste, o wilgotnym, próchnicznym i przepuszczalnym podłożu. Jest byliną, która rozrasta się przy pomocy podziemnych kłączy. Z nich w miejscach zgrubień wyrastają wiosną młode przyrosty. Pędy nadziemne są silne, wyprostowane i mogą osiągać od 60 do nawet 90cm wysokości. Łodyga otoczona jest kilkoma miękkimi, pokrytymi włoskami liśćmi o jasnozielonej barwie.
Pod koniec maja na szczycie łodygi pojawia się kwiatostan. Szypułka kwiatowa okryta jest dużą, podobną do liścia osłonką. Zwykle rozwija się jeden do dwóch kwiatów na pojedynczym kwiatostanie, choć w sprzyjających warunkach mogą się pojawić nawet cztery kwiaty o średnicy około 10cm. Mają całkowicie białą barwę wszystkich płatków lub różowo zabarwioną warżkę. Jej kolor może być intensywniejszy w lepszych warunkach świetlnych.
W Kanadzie i na terenie Stanów Zjednoczonych rośliny te rosną na obrzeżach lasów, zalesionych bagnach i torfowiskach oraz w pobliżu źródeł. Grunt jest tam mocno przesączony wodą, a położone głębiej wapienne skały zapewniają zasadowy odczyn roztworu glebowego. Nawet jeśli górna warstwa ziemi ma odczyn obojętny, to drążące w głąb korzenie dochodzą do bardziej zalkalizowanych warstw gleby.

obraz04.jpg
Cypripedium Kentucky Pink

      Cypripedium Kentucky Pink pochodzi od Cypripedium kentuckiense.
W naturalnych warunkach ten storczyk rośnie w cienistych lasach oraz przy brzegach strumieni. Podłoże jest piaszczyste i przepuszczalne, a jego stopień nasączenia wodą bardzo wysoki. Tereny, na których rosną storczyki tego gatunku, są okresowo zalewane wodą – wtedy, gdy wczesną wiosną wzrasta poziom wód gruntowych oraz znacznie zwiększa się ilość wody w strumieniach, a także później w wyniku obfitych opadów atmosferycznych. Nad ciekami wodnymi rośliny mają nieco więcej światła, zaś te rosnące w lasach są zwykle mocno zacienione i mogą korzystać jedynie z niewielkich plamek światła przedostających się przez zwarte korony drzew.
Ten storczyk to również bylina kłączowa, wydająca nowe przyrosty z niedużych zgrubień. Młode pędy rosną równie wysokie, jak u Cypripedium reginae i podobnie zbudowane są także kwiatostany. Barwa kwiatów z rozdętymi woreczkami jest jednak inna – kremowo-biała warżka otoczona jest zielono-bordowymi płatkami. Dwa płatki okółka wewnętrznego zwisają i są mniej lub bardziej skręcone na całej swej długości. Widowiskowe kwiaty osiągają 12cm średnicy. W dostępnych źródłach nie jest opisany odczyn podłoża, można zatem wnioskować, że ten gatunek jest dość tolerancyjny.

Sadzenie

      Najlepiej wykonać je wiosną, a kwiecień jest chyba najbardziej optymalnym terminem, bo widać już idące nowe pędy, dzięki czemu nie posadzimy roślin zbyt głęboko. W gruncie można je także umieścić w sierpniu, już po zaschnięciu ulistnionych łodyg. Trzeba wówczas dopilnować, by korzenie były szeroko rozłożone i swobodnie mieściły się w dołku.
      By zakupione cypripedia dobrze rosły, starannie wybrałam im stanowiska – od północnej strony wysokiego żywopłotu z tui, pomiędzy piwoniami krzewiastymi, które umieszczone zostały w specjalnie przygotowanej ziemi o odczynie obojętnym do lekko zasadowego. Podłoże jest tam stale lekko wilgotne. Miejsca, gdzie będą storczyki, są ocienione przez rosnące obok krzewy piwonii i koronę pobliskiego kasztanowca; bezpośrednie słońce dociera tam tylko wczesnym rankiem oraz tuż przed zachodem słońca.

obraz05.jpg

Najpierw posadziłam cypripedium Regina White. W tym celu wykopałam dość obszerny dół o wymiarach 50x50cm i usunęłam całą ziemię.

obraz06.jpg

Potem na dno dołu wsypałam trochę wapiennego tłucznia.

obraz07.jpg

      Następnie przygotowałam właściwe podłoże, mieszając część ziemi z dołka z dużą ilością pulchnej ziemi z lasu bukowego (zawierającej przekompostowane liście bukowe), żyznym kompostem, drobnym żwirkiem i niewielką ilością ziemi gliniastej o zasadowym odczynie. Po dokładnym przemieszaniu powstało lekkie, puszyste i bardzo przepuszczalne podłoże, dobrze utrzymujące jednak wilgoć.

obraz08.jpg
obraz09.jpg

      Po wsypaniu części nowego podłoża do dołka (warstwa tłucznia wapiennego powinna być przykryta!) można było już sadzić wybrane cypripedium.
Po wyjęciu z doniczki było dobrze widać pięknie rozrośnięty system korzeniowy. Delikatnie umieściłam storczyk w dołku, tak, by nie uszkodzić wrażliwych korzeni (można jedynie lekko  je rozluźnić u samego dołu bryły korzeniowej).

obraz10.jpg obraz11.jpg

Następnie przysypałam pozostałą częścią podłoża, dbając o to, aby nie posadzić storczyka głębiej niż rósł uprzednio w doniczce.

obraz12.jpg

Głębokość sadzenia jest bardzo ważna! Warstwa przepuszczalnej ziemi nad kłączem nie powinna być grubsza niż 3-4cm.  Podłoże wokół posadzonego storczyka należy tylko lekko ucisnąć.

obraz13.jpg

      Pozostaje jeszcze obsypanie drobną, przekompostowaną korą, która zapobiegnie szybkiemu wysychaniu ziemi. Ta warstwa również nie powinna być zbyt gruba.

obraz14.jpg

Na zakończenie posadzone cypripedium obficie podlałam.

obraz15.jpg

Potem w identyczny sposób posadziłam drugą hybrydę - cypripedium Regina.
Takie samo podłoże oraz podobne warunki należy spełnić przy sadzeniu europejskiego gatunku Cypripedium calceolus.

      Jeszcze bardziej zacienione stanowisko wybrałam dla cypripedium Kentucky Pink. Po wykopaniu obszernego dołka, pewną część ziemi ogrodowej wymieszałam z ziemią bukową, kompostem, drobnym żwirkiem i piaskiem rzecznym. W tak przygotowanym podłożu posadziłam płytko cypripedium i obficie podlałam. Aby zapobiec nadmiernemu wysychaniu ziemi, rozsypałam na jej powierzchni, podobnie jak przy sadzeniu cypripediów: Regina i Regina White, niezbyt grubą warstwę drobnej, przekompostowanej kory.

      Hybrydy Cypripedium sadziłam w połowie kwietnia i już pod koniec miesiąca widać było, jak zaczęły ładnie rosnąć.

obraz16.jpg

Natomiast w maju pojawiły się pąki

obraz17.jpg obraz18.jpg
obraz19.jpg obraz20.jpg

i, ku mojej wielkiej radości, otworzyły się kwiaty.

obraz21.jpg

      Wszystkie miejsca sadzenia Cypripedium dobrze jest zaznaczyć patyczkami lub wbijanymi etykietami, ponieważ na wiosnę nowe pędy dość późno wychodzą z ziemi i można je łatwo uszkodzić lub nawet zniszczyć, wykonując wczesnowiosenne prace ogrodowe. Trzeba jeszcze pamiętać o tym, by przez pierwszy rok od posadzenia storczyki często podlewać – ziemia nie powinna całkowicie wyschnąć! Potem poradzą sobie same.
W pierwszym roku po posadzeniu nie wymagają zasilania, potem najlepiej i najbezpieczniej jest stosować nawozy naturalne. Zimą ich stanowiska można dla ochrony przykryć gałęziami iglaków, choć nie jest to konieczne.

      Jak widać na powyższych zdjęciach, cypripedia dobrze przyjęły się w nowych warunkach. Zwykle sprawdzianem jest jednak następny sezon, gdyż dopiero wtedy widać wyrastające przyrosty. To potwierdza, że posadzone storczyki w pełni zaakceptowały przeznaczone dla nich miejsce.