Strona główna / ROK W OGRODZIE / Polecam rośliny
 

Hortensja pnąca (Hydrangea petiolaris)

'
     Zawsze marzyłam o ogrodzie rozrośniętym: z rabatami, z których „wylewa” się roślinność, z gęstymi żywopłotami i dorodnymi drzewami.  Jednak to pnącza i ich tendencja do zagęszczania zieleni w pionie nadają ogrodowi naprawdę bujny, niemal tropikalny wygląd. Jednym z tych bardziej oryginalnych jest hortensja pnąca - roślina ze wszech miar warta polecenia!

tulipan.jpg horten03.jpg horten04.jpg

      Jeśli sadząc dopasujemy stanowisko do jej potrzeb, to będzie rośliną zdrowo przyrastającą, niekłopotliwą, niewymagającą zbyt wiele pracy, ani specjalnej uwagi w zakresie uprawy. U mnie rośnie w dość zacisznym miejscu, w pewnym oddaleniu od północnej ściany domu, obok wysokiej brzozy specjalnie odpowiednio wcześniej posadzonej, aby hortensja miała się po czym wspinać. Nie były potrzebne żadne dodatkowe podpory, kratownice czy podwiązywanie sznurkiem, ponieważ roślina wytwarza lekko wijące się pędy, które, pnąc się w górę, mocno przywierają do chropowatej powierzchni kory licznymi korzeniami czepnymi.

obraz01.jpg obraz02.jpg

      To efektowne pnącze lubi gleby przepuszczalne, próchniczne i wilgotne, o odczynie lekko kwaśnym (choć toleruje też lekko zasadowy). Bordowolistna brzoza, obok której rośnie hortensja, zapewnia jej świetlisty półcień, ale równocześnie zabiera wodę. Wydawałoby się, że suchy grunt, gęsto poprzerastany korzeniami, będzie przeszkadzał lubiącej wilgoć roślinie, tak jednak nie jest. Po zwyczajowym dla tego gatunku okresie 4-letniej aklimatyzacji i powolnego wzrostu, pnącze dosłownie „śmignęło” w górę i w ciągu trzech następnych lat doszło do wysokości ponad 5 metrów.
'

obraz03.jpg

'
      W Polsce dorosłe egzemplarze hortensji pnącej mogą osiągać wysokość nawet do 15m. Oprócz stanowisk przy dużych drzewach mogą rosnąć przy murach, ścianach domów, ogrodzeniach lub bez żadnych podpór, na trawnikach - szeroko się wtedy rozrastają i obficie kwitną, osiągając wysokość około dwóch metrów.
Hortensję pnącą oferowaną w sklepach i centrach ogrodniczych kupuje się zwykle w doniczce, więc można ją sadzić w ciągu całego sezonu wegetacyjnego. Najlepiej jednak posadzić wczesną wiosną lub na jesieni, gdy już opadną liście. Wykopany dół powinien być kilkakrotnie większy od doniczki, w której rosła. Na jego dno dobrze jest wrzucić trochę kompostu lub obornika i zmieszać z ziemią ogrodową. Po posadzeniu roślinę należy obficie podlać, a ziemię wokół można przykryć ściółką, np. korą, która zatrzyma wilgoć i nie pozwoli wyrastać chwastom. Przez kilka pierwszych lat po posadzeniu hortensja pnąca rozwija się bardzo powoli, rozbudowując w tym czasie system korzeniowy. Nie należy się wtedy zniechęcać i rezygnować z uprawy, bo gdy już się dobrze ukorzeni, jej pędy zaczynają intensywnie rosnąć, wydłużając się nawet o 1m rocznie. 

obraz04.jpg
obraz05.jpg
obraz06.jpg

      Zakwita zwykle po 4-5 latach od posadzenia. Jej szerokie, płaskie kwiatostany, o średnicy ponad 20cm, zbudowane są z dwóch rodzajów kwiatów. Drobne, puchate, kremowo-zielonkawe kuleczki to kwiaty płodne, zajmujące środek talerzowatego kwiatostanu.  Otoczone są wiankiem białych kwiatów płonnych osiągających prawie 3cm wielkości. Swym przyjemnym, słodkawym zapachem kwitnąca hortensja wabi liczne pszczoły.

obraz08.jpg

Owoce, w formie niewielkich torebek, są mało efektowne, stanowią jednak przysmak ptaków, który skutecznie ściąga je do ogrodu.
'

obraz07.jpg

'
      Hortensja pnąca (Hydrangea petiolaris), to dla mnie roślina praktycznie bezobsługowa. Nie atakują jej szkodniki ani choroby grzybowe, nie wymaga więc kłopotliwych oprysków. Nie potrzebuje również cięcia gałęzi czy usuwania przekwitłych kwiatostanów, które same opadają po okresie zimy. Nie straszne jej zimowe mrozy i wiosenne przymrozki. Nie trzeba jej zapewniać dodatkowego podlewania w sezonie: w zupełności wystarczą jej zwykłe opady atmosferyczne. Nie wymaga również specjalnego nawożenia - wystarczy garść nawozu przy okazji rzadkiego zasilania różaneczników (u mnie rośnie otoczona tymi krzewami). Ponadto stanowi wspaniałe źródło pokarmu dla pszczół.

      Według mnie to efektowne pnącze ma same zalety, dlatego nie powinno go zabraknąć w żadnym ogrodzie! Hortensja pnąca jest piękna wiosną, gdy rozwijają się intensywnie zielone liście, latem, gdy pokrywa się masą talerzowatych kwiatostanów oraz jesienią, gdy gęsty kobierzec liści przybiera złocistą barwę, a także zimą, gdy na tle koronki pędów, suche kwiatostany pokrywają się szronem lub czapeczkami śniegu.

Znakomita roślina, polecam!

szlaczek-2.jpg

'