Strona główna / ROK W OGRODZIE / Polecam rośliny
 

Powojnik z grupy Vitalba - Clematis 'Paul Farges' (Summer Snow)

'
      Ogród powinien nie tylko ładnie wyglądać, ale także ślicznie pachnieć. Dla wielu osób ten aspekt jest równie ważny co efektowne kwiaty; są też tacy, dla których to właśnie zapach jest głównym kryterium doboru roślin w ogrodzie. Nawet kosztem ich skromniejszego wyglądu. Wśród różnych gatunków i odmian, które rozsiewają wokół przyjemny zapach, są również powojniki. O ile odmiany wielkokwiatowe zwykle nie pachną lub pachną słabo, drobnokwiatowe potrafią napełnić ogrodową przestrzeń piękną wonią. Bardziej wyrazistą, gdy rosną na stanowisku słonecznym. Do takich powojników należy prezentowany Clematis 'Paul Farges', znany także pod nazwą 'Summer Snow'.

tulipan.jpg powoj01.jpg
powoj02.jpg

      Ta odmiana, pokrywająca się latem welonem drobnych biało-kremowych kwiatów, należy do grupy Vitalba i rzeczywiście w swojej obfitości kwitnienia przywodzi na myśl śniegową „pierzynkę”. Jest to hybryda, która powstała na Ukrainie w 1964 roku ze skrzyżowania dwóch gatunków: Clematis potaninii var. potaninii z C. vitalba. Jej twórcami byli A.N. Volosenko-Valenis i M.A. Beskaravainaja.
To pnącze cechuje silny wzrost - doskonale nadaje się do ogrodów naturalistycznych, gdzie może swobodnie piąć się po drzewach, do wspinania się na wszelkiego rodzaju podpory (altany, pergole, trejaże, kraty ogrodowe) oraz do okrywania wysokich ogrodzeń i dużych, niezbyt atrakcyjnych zabudowań. Może dorastać do wysokości 7 metrów, wydając roczne przyrosty o długości dochodzącej nawet do 4m! Szkoda, że ten powojnik tak rzadko jest spotykany w ogrodach.
'

obraz01.jpg

'
      U mnie posadzony jest przy południowej części ogrodzenia, tak, aby podmurówka ocieniała podstawę pędów i korzenie, zaś góra pnącza mogła korzystać z pełnego słońca, czyli zgodnie ze znaną zasadą uprawy powojników: „stopy w cieniu, góra w słońcu”. Rośnie tuż obok młodego drzewa miłorzębu dwuklapowego (Ginkgo biloba) - po oczkach siatki i jego gałęziach wspina się prawie do wierzchołka, wypuszczając długie, cienkie pędy.
'

obraz02.jpg

'
Szybko pokrywają się one zielonymi, gęstymi liśćmi, których ogonki liściowe, owijając się dookoła gałązek miłorzębu, mocno przytrzymują pnącze. Latem powojnik pokrywa się masą uroczych, drobnych, gwiazdkowatych kwiatów o słodkim zapachu.
'

obraz03.jpg

'
Na jesieni, choć kwiatów jest już mniej, pnącze kwitnie dalej i równocześnie okrywa się ozdobnymi owocostanami.

obraz04.jpg obraz05.jpg

      Jest to bardzo żywotna roślina, całkowicie mrozoodporna i wytrzymała na niesprzyjające warunki - suszę, długotrwałe deszcze i silne wiatry. Zadziwia grubość łodyg u podstawy; pokryte spękaną, łuszczącą się korą przypominają bardziej gałęzie drzew niż cienkie i wiotkie pędy powojników.
'

obraz06.jpg

'
      Powojnik 'Paul Farges' jest mało wymagający - dobrze toleruje zarówno gleby ubogie, przepuszczalne, jak i gliniaste. Przy sadzeniu warto mu jednak zapewnić dobry start - sadzić najlepiej na jesieni, kopiąc obszerny dół o głębokości około pół metra. Na jego dnie dobrze jest umieścić warstwę drenażu, żwiru lub gruboziarnistego piasku, co zapobiegnie gniciu korzeni i ułatwi odpływ nadmiaru wody. Następnie dół wypełnia się ziemią z dodatkiem kompostu lub przekompostowanego obornika, umieszczając powojnik 2-3 centymetrów głębiej niż rósł w pojemniku.

      Aby utrzymać roślinę w ryzach, można silnie ją przycinać od końca lutego aż do kwietnia. Można też pozwolić na swobodne rozrastanie się pnącza, co szczególnie dobrze wygląda w ogrodach naturalistycznych, i jedynie raz na kilka lat, odpowiednio do potrzeb, przyciąć jego zbyt długie pędy. W moim ogrodzie wybrałam właśnie tę drugą możliwość i zazwyczaj co 4 lata robię jedno silniejsze cięcie. Ilość pracy poświęconej uprawie jest więc stosunkowo niewielka. Wielką zaletą tego powojnika jest odporność na uwiąd i inne choroby grzybowe - zdrowe, zielone liście utrzymują się do późnej jesieni.
'

obraz07.jpg

'
Odpadają więc chemiczne opryski, zaś nawożenie ogranicza się do garści nawozu do powojników lub Azofoski, podsypanych wczesną wiosną oraz niewielkiej ilości kompostu jesienią, którą rozkładam na ziemi u podstawy pnącza. Ten uroczy i niekłopotliwy powojnik wart jest uwagi oraz szerszego rozpropagowania.

Znakomita roślina, polecam!

szlaczek-2.jpg

'