Strona główna / ROK W OGRODZIE / Polecam rośliny
 

Powojnik z grupy Viticella - Clematis 'Minuet'

'
      Jednymi z najpiękniejszych kwitnących pnączy są powojniki wielkokwiatowe. Mają duże, bardzo efektowne kwiaty i, z wyjątkiem pomarańczowego, kwitną we wszystkich innych kolorach. Stanowią wspaniałą ozdobę ogrodu, są jednak wrażliwe i chorowite. Najbardziej okrutną chorobą jest uwiąd powojników, powodujący zamieranie części lub nawet wszystkich wijących się gałęzi – trzeba je wtedy starannie usuwać. W większości przypadków z części podziemnej odrastają potem nowe pędy, jednak kwitnienie jest skromne lub nie ma go wcale. Niejednokrotnie zdarza się, że zamiera całe pnącze. To może zniechęcić do tych pięknych roślin.
Jeśli jednak ktoś nie wyobraża sobie ogrodu bez kwitnących klematisów, dobrą alternatywą są powojniki z grupy Viticella, czyli tzw. włoskie. Wywodzą się od pnącza z południa Europy – powojnika włoskiego (Clematis viticella). Kwiaty są u nich mniejsze, ale za to pojawiają się bardzo licznie. To bujnie rosnące i odporne rośliny, radzące sobie z upałem i mrozem.
I nadają się do każdego ogrodu!

tulipan.jpg Minuet01.jpg
Minuet02.jpg

      Jedną z bardziej interesujących odmian jest Clematis viticella 'Minuet', bujne pnącze o uroczych kwiatach. To pochodząca z Francji odmiana, obecna w sprzedaży od 1952r. Jej twórcą jest Francisque Morel.
      Nie do końca prawdą jest, że powojniki włoskie nigdy nie zapadają na uwiąd, ponieważ są odmiany którym się to sporadycznie zdarza. Wiele zależy od warunków środowiskowych. W moim ogrodzie tak jest w przypadku odmiany  'Venosa Violacea' i spokrewnionego z powojnikiem włoskim kultywaru 'Błękitny Anioł'. Jednakże Clematis 'Minuet' nie chorował nigdy!
A jest w założeniu ogrodowym niemal od samego początku. To jedna z tych roślin, które żartobliwie określam jako „nie do zabicia”.

obraz01.jpg

      Pnącze to jest nie tylko zdrowe, ale również mało wymagające. W naszym klimacie jest całkowicie mrozoodporne. Jak większość powojników z grupy Viticella zadowoli się przeciętnie żyzną, a nawet ubogą, umiarkowanie wilgotną glebą ogrodową, o odczynie obojętnym do lekko kwaśnego. Najlepiej rośnie na stanowisku dobrze oświetlonym (wystawa południowa, wschodnia, zachodnia). Na takim stanowisku kiedyś umieściłam ten powojnik w moim ogrodzie. Jednak z czasem, w kilkumetrowej odległości od pnącza, dosadziłam wierzbę mandżurską, która wyrosła na potężne drzewo, zacieniające koroną pobliskie pnącze. Mimo tego 'Minuet' kwitnie obficie, a ja staram się dbać o niego oraz rosnące obok róże, przycinając radykalnie konary drzewa co trzy do czterech lat.
Ta odmiana kwitnie na pędach jednorocznych, wymaga więc silnego cięcia na wysokości 20-50cm od powierzchni gruntu. Czynność tę wykonuje się w lutym lub marcu.

obraz02.jpg

Przy okazji należy zwrócić uwagę stare i martwe gałęzie i usunąć je w całości. Tuż po przycięciu wszystkich żywych pędów, rozkładam na powierzchni ziemi warstwę żyznego kompostu, dzięki czemu roślina wypuszcza w nowym sezonie masę nowych, silnych pędów i obficie zawiązuje pąki.

obraz03.jpg
obraz04.jpg

      Gałęzie rosną szybko i osiągają długość dochodzącą do 3 metrów. Powojnik posadzony przy kracie lub siatce, wspina się po niej samodzielnie, owijając ogonkami liściowymi. Mój powojnik rośnie jednak przy drewnianym panelu osłonowym, dlatego pędy czasem wymagają podwiązania. Poza wczesnowiosennym cięciem i rozłożeniem kompostu oraz okazjonalnym podwiązaniem pędów, powojnik nie wymaga specjalnej troski – rośnie i kwitnie bez problemów. W sumie całoroczna opieka nad nim, łącznie z okazjonalnym odchwaszczaniem, zajmuje mi około 3 godzin. A to tak niewiele!
Najwięcej pracy wymaga sadzenie rośliny: trzeba wykopać obszerny dół (60x60x60cm), na dnie ułożyć warstwę drenażu (np. żwiru), pnącze umieścić 5-10cm głębiej niż rosło w doniczce i obsypać kompostem zmieszanym z przepuszczalną, żyzną ziemią ogrodową. Trzeba też zadbać, by podstawa powojnika była ocieniona, zgodnie z zasadą „stopy w cieniu, góra w słońcu”.

obraz05.jpg

      Kwiaty są nieduże, mają około 5cm średnicy. Nie pachną. Według ogólnie dostępnego opisu odmiana ma dwubarwne kwiaty, z przewagą koloru czerwonego: środek kwiatu jest biały z zielonymi pręcikami, brzegi płatków są natomiast czerwone z ciemnym użyłkowaniem.

obraz06.jpg

Według mnie są bardziej różowo-fioletowe niż czerwone, gdyż powojnik 'Minuet' rośnie obok intensywnie czerwonej róży 'Dortmund' i zdecydowanie różni się kolorystycznie.

obraz07.jpg

Co ciekawe, rośliny te posadziłam kiedyś niedaleko siebie, kierując się właśnie opisem obu odmian, tak by pasowały do siebie kolorystycznie. Różnica jest widoczna, nie razi jednak lecz przyciąga uwagę, co w ogrodowych kompozycjach jest bardzo ważne!

obraz08.jpg
obraz09.jpg
obraz10.jpg

Powojnik 'Minuet' kwitnie obficie niemal przez cały sezon – zaczyna w czerwcu, a kończy wczesną jesienią. Potem pnącze pokrywają liczne owocostany.

obraz11.jpg

Pierzasto złożone liście długo utrzymują się na pędach i opadają dopiero w trakcie zimy.

obraz12.jpg
obraz13.jpg

      Clematis 'Minuet' jako pnącze nadaje się do uprawy przy różnego typu ogrodzeniach. Może się wspinać na altany, okrywać trejaże, oplatać stojaki ogrodowe oraz naturalne podpory, jak krzewy i niewysokie drzewa. Świetnie wygląda posadzony jako roślina okrywowa lub na rabacie, gdzie jego pędy przeplatają się z kwitnącymi bylinami.

Znakomita roślina, polecam!

szlaczek-2.jpg

'