|
'
Oczary to dość efektowne krzewy, rzadko jednak spotykane w naszych ogrodach. A szkoda! W ciągu całego roku ładnie się prezentują, ale na przedwiośniu i jesienią mogą naprawdę zachwycić. Niezwykłe kwiaty i pięknie przebarwiające się liście powinny każdego zachęcić do posadzenia oczaru we własnym ogrodzie. Będzie prawdziwą ozdobą, a dodatkowym atutem w czasie kwitnienia będzie intensywny zapach, snujący się z wiatrem po ogrodzie, nierzadko w czasie zimowej, mroźnej jeszcze pogody.
Oczar pośredni - Hamamelis × intermedia – to mieszaniec, powstały ze skrzyżowania dwóch azjatyckich gatunków: porastającego wilgotne góry Japonii oczaru japońskiego (Hamamelis japonica) z występującym na terenie Chin, wytrzymałym na suszę, oczarem omszonym (H. mollis). Krzew ten ma zwarty pokrój, z regularnym skośnym układem gałęzi. Dzięki temu przybiera kształt odwróconej piramidy, który jest na tyle uporządkowany, że nie wymaga przycinania. Cięcie w zasadzie ogranicza się do czynności pielęgnacyjnych, gdy trzeba usunąć starą, suchą bądź złamaną gałąź. W zależności od odmiany krzewy osiągają wysokość od 2 do 4 metrów. Węższe u podstawy krzewy szeroko rozkładają się na szczycie, dlatego sadząc należy przeznaczyć dla nich odpowiednią ilość miejsca – po latach bowiem mogą być prawie tak szerokie, jak wysokie.
Oczar pośredni kwitnie na bezlistnych pędach w okresie od lutego do marca. Są też odmiany późniejsze, utrzymujące kwiaty nawet do kwietnia. Pąki kwiatowe mają zebrane w pęczki - po kilka na krótkopędach. Wyrastają one na dwuletnich i starszych gałęziach.
Kwiaty mają cztery wąskie i długie płatki, o długości około 2cm, przypominające cieniutkie tasiemki. U ich podstawy znajdują się nektarniki.
Barwa kwiatów jest zmienna – u różnych odmian frędzelkowate kwiaty mogą być żółte, pomarańczowe lub czerwone. Mocno owłosiony kielich jest zwykle ciemniejszego koloru niż płatki: czerwonawy u żółto kwitnących kultywarów lub purpurowy przy ciemniejszych kwiatach.
Oczar pośredni 'Arnold Promise' | Oczar pośredni 'Feuerzauber' |
U wcześnie kwitnących odmian oczaru pośredniego nawet krótkotrwała odwilż jest bodźcem do rozwijania kwiatów. Te jednakże, pomimo delikatnego wyglądu, są bardzo wytrzymałe na niesprzyjającą aurę oraz niskie temperatury, podczas których zwijają swe wstęgowate płatki.
W czasie mroźnej pogody, pokryte śniegiem, pachnące kwiaty budzą zachwyt!
Wszystkie odmiany oczaru pośredniego wydają liście po okresie kwitnienia. Kształtem i kolorem przypominają one liście leszczyny pospolitej, są jednak grubsze i sztywniejsze. Na gałęziach ułożone są skrętolegle. Latem krzew oczaru, dzięki regularnemu układowi gałęzi i zdrowemu listowiu, wygląda ładnie i schludnie, jednak nie wyróżnia się niczym specjalnym w ogrodzie.
Natomiast jesienią stanowi prawdziwe widowisko - obok niezwykłej feerii kolorów, jaką dają przebarwiające się liście, trudno przejść obojętnie!
Szczególnie pięknie prezentuje się odmiana 'Arnold Promise'. Dość niezwykle ubarwione liście przypominają mi nieco oczka na pawich piórach - żartuję wtedy, że choć nie mam w ogrodzie tych efektownych ptaków, to posiadam krzew o pawich liściach!
Drugi oczar pośredni - 'Feuerzauber'- ma nieco skromniejszą jesienną kolorystykę, choć żółte liście z czerwonym „rumieńcem” są również atrakcyjne.
Z końcem lata na gałęziach można już zauważyć niewielkie, zielone owoce. Mają one postać dwuklapowych torebek, które z czasem drewnieją.
Gdy nasiona osiągną dojrzałość, torebki z trzaskiem otwierają się, wystrzeliwując je na odległość nawet kilku metrów. Osoby zamierzające zebrać nasiona, by uzyskać nowe rośliny, a może nawet swoją własną odmianę, powinny zerwać owoce, gdy torebki są jeszcze zamknięte. Następnie umieścić w płóciennym woreczku, papierowej torebce lub pudełku i poczekać, aż otworzą się same.
Krzewy oczaru pośredniego zadowolą się każdą w miarę żyzną, przepuszczalną i umiarkowanie wilgotną glebą o odczynie lekko kwaśnym do obojętnego. Oczary powinno się sadzić w miejscach słonecznych lub półcienistych, ciepłych i osłoniętych od mroźnych, zimowych wiatrów. Ponieważ młode krzewy są dość wrażliwe na mróz, przed zimą dobrze jest porządnie wyściółkować podstawę krzewu; przez pierwsze 2-3 zimy krzew można także owinąć agrowłókniną, nie jest to jednakże konieczne. Potem oczar pośredni radzi sobie bardzo dobrze. Z moich obserwacji wynika, że starsze już krzewy, nawet te źle posadzone - na wietrznych i suchych stanowiskach, radzą sobie doskonale i niestraszne im mroźne zimy.
Odmiana 'Arnold Promise' rośnie u mnie na słonecznym, niestety bardzo wietrznym oraz suchym stanowisku (na wzgórzu przy skalniaku) i jeszcze nigdy, nawet podczas srogich zim, nie przemarzły jej gałęzie ani pąki. Kwitnie regularnie i bardzo obficie co roku pod koniec lutego. Przy chłodniejszej pogodzie kwiaty utrzymują się nawet przez miesiąc!
Delikatniejszą i wolniej rosnącą odmianę 'Feuerzauber' posadziłam w narożniku żywopłotu z tui – miejsce jest zatem zaciszne, jednak cieniste i również dość suche, ponieważ wyrośnięte iglaki wyciągają całą wilgoć z gleby. Mimo tego, krzew rośnie zdrowo i co roku pięknie kwitnie, pokrywając gałęzie licznymi amarantowo-czerwonymi frędzelkami.
Sadząc oczary warto je tak usytuować w ogrodzie, by najlepiej pokazać niezwykłe kwiaty oraz jesienną kolorystykę liści. Żółto kwitnące odmiany pięknie wyglądają na tle trawnika, posadzone jako solitery. Wszystkie krzewy atrakcyjnie prezentują się w towarzystwie ciemnozielonych iglaków - zarówno w grupie drzew i krzewów, jak też na tle żywopłotów. Ciepłe i zaciszne miejsce można znaleźć w sąsiedztwie budynków mieszkalnych lub gospodarczych – przy jasnych ścianach czerwone lub pomarańczowe kwiaty oczaru pośredniego są wyjątkowo dobrze wyeksponowane.
Przyznam, że nie wyobrażam sobie mojego ogrodu bez rozkwitających zimą i mieniących się jesiennymi barwami niezwykłych oczarów! Dodatkowo są to krzewy zdrowe – nie chorują oraz nie są atakowane przez szkodniki; odpada zatem kwestia ochronnych oprysków.
Są także zupełnie niekłopotliwe w uprawie. W moim ogrodzie ziemia jest mało żyzna i bardzo przepuszczalna, trudno również o zaciszne stanowisko, a zimy są mroźne i śnieżne - mimo tego oczary rosną zdrowo. Są rzadko zasilane i nie pamiętam, abym je kiedykolwiek dodatkowo podlewała.
Można śmiało określić, że są to krzewy praktycznie bezobsługowe, gdyż jedyną pracą, którą trzeba wykonać, jest zgrabienie opadłych liści. Myślę jednak, że odrobina ruchu na świeżym powietrzu, tuż przed zimowym zastojem w pracach ogrodniczych, jest zarówno zdrowa, jak i przyjemna.
Znakomita roślina, polecam!
Błękitne, modre, szafirowe czyli jednym słowem - niebieskie - kwiaty w świecie roślin nie są częste i może właśnie dlatego podobają się tak wielu ludziom. Ciągle trwają poszukiwania tej jednej jedynej, niezwykłej, prawdziwie niebieskiej róży, albo wśród storczyków – czysto błękitnej katlei. Zanim jednak hodowcy dojdą do takiego zabarwienia tych arystokratycznych kwiatów, możemy nasycić oczy drobną i niepozorną, ale jakże pięknie na niebiesko kwitnącą rośliną kobiercową.