|
'
Pojęcie bzu tak się „rozpanoszyło” i tak wrosło w naszą świadomość, że okazałe krzewy o wiechach liliowych kwiatów w Polsce błędnie nazywa się bzami zamiast lilakami. Oczywiście nie mają one nic wspólnego z prawdziwym rodzajem Sambucus (dziki bez czarny, hebd, koralowy) i nie są nawet z nim spokrewnione. W botanice, systematyce roślin, kwestia nazewnictwa jest bardzo ważna, jednak życie codzienne rządzi się swoimi prawami. Dlatego w naszym kraju wiosna zawsze będzie się kojarzyć z bzem i jego kiściami kwiatów oraz ze sprzedawanymi na targach i placykach pachnącymi bukietami, nawet jeśli te składają się z gałęzi... lilaków! Co roku niecierpliwie czekamy na fioletowe i białe kwiatostany i każdego roku krzewy nas nie zawodzą – nie szkodzą im ani ostre zimy, ani późne przymrozki – drobne kwiatuszki rozwijają swe płatki, a niesiony wiatrem upojny zapach unosi się w powietrzu.
Oprócz popularnego lilaka pospolitego (Syringa vulgaris) w ogrodach coraz częściej sadzony jest efektownie kwitnący Syringa pubescens – duży krzew o luźnym układzie gałęzi. Gatunek ten należy do rodziny oliwkowatych (Oleaceae) i pochodzi z Korei oraz Chin. Wyróżnia się trzy podgatunki:
Syringa pubescens subsp. patula 'Miss Kim', zwany też lilakiem koreańskim lub rozpierzchłym, to jedna z później kwitnących odmian, która rozwija kwiaty na przełomie wiosny i lata. Rośnie w formie szerokiego krzewu, o bardziej zwartym pokroju niż pozostałe podgatunki. Przyrasta wolno, dlatego przez długi czas utrzymuje wielkość na poziomie 1,2 – 1,5m. Stare krzewy mogą osiągać 2,5m wysokości, lecz dochodzą do niej dopiero po około 20 latach.
Ciemnozielone liście są mniejsze niż u lilaka zwyczajnego, mają kształt owalnie-lancetowaty do sercowatego i przebarwiają się jesienią na czerwonawy kolor. Opadają na zimę.
Drobne, rurkowate, czteropłatkowe kwiaty są zebrane w wiechy o długości 15cm. Pąki są purpurowo-fioletowe.
Rozwijają się z nich jasnofioletowe kwiaty, które z czasem bledną i pod koniec kwitnienia stają się niemal białe.
Cechuje je, jak u wszystkich lilaków, bardzo przyjemny, intensywny zapach. Ukwieconych pędów nie warto jednak ścinać do wazonów, gdyż szybko więdną i tracą walory zdobnicze.
Po kwitnieniu krzew można przyciąć, by zagęścić koronę i pobudzić do zawiązania wielu kwiatostanów na następny sezon. Usuwanie przekwitłych kiści jest ważne, gdy krzew rośnie w miejscu półcienistym. Natomiast nie jest konieczne, gdy stanowisko jest słoneczne - wtedy co roku kwitnienie jest obfite.
Lilak koreański 'Miss Kim' to roślina zupełnie niekłopotliwa – mrozoodporna, tolerancyjna w stosunku do jakości i odczynu podłoża, łatwo się regenerująca po mocnym cięciu, zdrowa, odporna na ataki szkodników i, co bardzo ważne w przypadku lilaków, nie wydająca uciążliwych odrostów korzeniowych. Krzew najlepiej rośnie w pełnym słońcu, lubi gleby lekkie, przepuszczalne, próchniczne, przeciętne do żyznych, o umiarkowanej wilgotności. Dobrze radzi sobie z okresową suszą. By zdrowo wyglądał i obficie kwitł należy raz w roku, najlepiej wiosną, dokarmić wieloskładnikowym nawozem mineralnym lub rozłożyć pod koroną krzewu warstwę żyznego kompostu.
Ten lilak w formie solitera, grupy krzewów lub jednogatunkowych żywopłotów świetnie sprawdza się w niedużych ogrodach przydomowych. Bardzo dobrze znosi formowanie, więc utrzymywany cięciem w formie niedużego krzewu nadaje się do posadzenia w ogrodzie skalnym. Jest niewymagający oraz odporny na zanieczyszczone powietrze, dlatego jest również polecany do nasadzeń miejskich – do roślinnych pasów wzdłuż dróg, parków i zieleni osiedlowej.
Znakomita roślina, polecam!
Błękitne, modre, szafirowe czyli jednym słowem - niebieskie - kwiaty w świecie roślin nie są częste i może właśnie dlatego podobają się tak wielu ludziom. Ciągle trwają poszukiwania tej jednej jedynej, niezwykłej, prawdziwie niebieskiej róży, albo wśród storczyków – czysto błękitnej katlei. Zanim jednak hodowcy dojdą do takiego zabarwienia tych arystokratycznych kwiatów, możemy nasycić oczy drobną i niepozorną, ale jakże pięknie na niebiesko kwitnącą rośliną kobiercową.