|
Są to bardzo atrakcyjne storczyki o długich, sztywnych, żywo-zielonych liściach i dużych, pięknie wybarwionych kwiatach. Jeśli na jakiejkolwiek wystawie lub ekspozycji kwiatowej jest wanda, to swą urodą z daleka przyciąga wzrok i zachęca do zakupu.
Nic w tym dziwnego, bo bardzo trudno oprzeć się tak efektownym kwiatom!
Wielkie wrażenie wywierają też jej korzenie – długie, nagie, zwisające w dół z niewielkiego koszyczka, w jakim zazwyczaj umieszczona jest orchidea. Często pod wpływem chwilowego impulsu nabywamy roślinę, która dosłownie wisi w powietrzu, bez jakiegokolwiek podłoża i w dodatku kwitnie!
Dopiero potem przychodzi refleksja, jak sobie z nią dalej poradzić…
Vanda czy mieszańce Ascocenda, nie są jednak roślinami trudniejszymi w uprawie niż inne storczyki, wymagają tylko stosowania określonych zasad. Trzeba bowiem dostosować się do warunków klimatycznych i siedliskowych w miejscach ich naturalnego występowania. Wbrew pozorom nie jest to trudne.
Ponieważ są to rośliny pochodzące z terenów południowo-wschodniej Azji, wymagają dużo słońca, ciepłych temperatur i wysokiej wilgotności powietrza. Wyjątkiem jest Vanda coerulea i niektóre jej hybrydy; te storczyki tolerują chłodniejsze warunki uprawy, jednak temperatura nocą nie powinna spadać poniżej 10°C.
W 1990 roku Robert F. Fuchs, w opracowaniu „Vandaceous Orchids: Their Care and Culture”, w zależności od budowy liści, podzielił storczyki rodzaju Vanda i wewnątrz rodzajowe hybrydy na trzy grupy:
Poszczególne kategorie powiązał z nieco innymi zaleceniami uprawowymi, np. zaznaczył, że choć cały rodzaj lubi słońce, to storczyki pierwszej grupy powinny być lekko cieniowane, zaś druga grupa wymaga pełnego słońca. Odniósł się też do wpływu innych czynników takich, jak temperatura, ilość wody, wilgotność i ruch powietrza oraz nawożenie. Jednakże po zmianach, jakie w wyniku badań genetycznych zaszły w systematyce orchidei, powyższe opracowanie straciło nieco na swej aktualności – część gatunków została bowiem wydzielona i wraz ze zmianą nazwy umieszczona w nowym rodzaju Papilionanthe.
Obecnie do rodzaju Vanda należą głównie gatunki o sztywnych, dłuższych lub krótszych, paskowatych liściach, występujące w południowo-wschodniej Azji i na ciepłych wyspach południowego Pacyfiku. Większość z nich to rosnące wysoko w koronach drzew epifity, gdzie wystawione są na dość mocne, jednak przefiltrowane przez liście, słońce oraz stały ruch powietrza. Dzięki temu grube korzenie, pokryte welamenem, czyli martwą tkanką chłonącą wodę, nawet po obfitych tropikalnych deszczach szybko obsychają. Czasem niektóre epifityczne gatunki, mogą również porastać skały, np. V. hindsii, suavis, sumatrana. Równie rzadko w tym rodzaju spotyka się storczyki, które rozrastają się pełzając po powierzchni ziemi, jak np. V. spathulata, czy V. suavis.
Wszystkie storczyki z rodzaju Vanda cechuje monopodialny typ wzrostu – pojedyncza zwykle łodyga jest ciasno objęta przez gęsto ułożone, wyrastające w dwóch rzędach, liście. Są one charakterystycznie złożone wzdłuż nerwu i mają nierówne końcówki. U starszych roślin zdarza się, że u podstawy pędu wyrastają rozgałęzienia.
Kolorowo kwitnące wandy, tak chętnie kupowane przez nas w sklepach, są mieszańcami pomiędzy różnymi gatunkami rodzaju Vanda. Często jednym z rodziców używanym w krzyżowaniu jest Vanda coerulea, która ma szczególną zdolność przekazywania potomstwu swej niezwykłej cechy - niebieskiej barwy kwiatów oraz większej tolerancji na chłodniejsze warunki uprawy.
W ostatnich latach dzięki hybrydyzacji powstała ogromna ilość różnobarwnie kwitnących roślin.
W mojej kolekcji posiadam pięć takich hybryd. Jedna z nich, prowadzona od małej sadzonki, jeszcze nie wydała kwiatów.
'
Vanda Springtime 'Pink'
(V. Haad Song-Khla × V. Lenavat)
Vanda - nieoznaczona hybryda
Vanda Srisupan Vanda Siam Ink
(V. Lumpini Red × V. Chindavat) (V. Diane Ogawa × V. Memoria Madame Pranerm)
Ten typ storczyków rośnie cały czas, dość szybko, bez wyraźnego okresu spoczynku. W związku z tym nie ma określonej pory kwitnienia. Może ono występować w różnym czasie, nawet trzy razy w ciągu roku, zwykle jednak ma miejsce w okresie od wiosny do początku zimy.
Niewielkie obniżenie temperatury oraz wysoki poziom światła to czynniki stymulujące kwitnienie.
Vanda to rodzaj światłolubny, więc i międzygatunkowe mieszańce w obrębie tego rodzaju mają wysokie wymagania świetlne. Aby zdrowo rosły i ładnie kwitły należy im zapewnić dużo światła, ciepła i regularne nawożenie. Słońce może być bezpośrednie, choć latem rośliny powinno się lekko cieniować, aby nie dopuścić do poparzenia liści.
Z moich obserwacji wynika, że na indukcję kwitnienia wpływ może mieć również lekkie przesuszenie. Taka sytuacja ma u mnie miejsce dwa razy w roku: zimą, gdy w związku ze spadkiem temperatury zmniejszam nieco częstotliwość podlewania, oraz wiosną i latem, gdy są wysokie temperatury, a dochodzi do tego intensywny wzrost, zwiększona transpiracja i duży ruch powietrza wokół korzeni. Wszystko to powoduje, że roślina odczuwa wówczas pewien niedobór wody.
Myślę, że to właśnie wspólne działanie wszystkich tych czynników skutkuje kwitnieniem.
Rosnący kwiatostan pojawia się w kątach liściowych i osiąga długość 30-50cm. Zazwyczaj roślina tworzy pojedynczy kwiatostan, ale mogą też wyrastać dwa albo nawet trzy pędy kwiatostanowe.
Liczba i wielkość kwiatów są różne, w kwiatostanie może ich być od 4 do 10, o zmiennej u różnych hybryd średnicy od kilku do nawet 15cm.
Kwiaty rozwijają się stopniowo i u mieszańców zwykle nie pachną.
W zależności od liczby kwiatów w kwiatostanie kwitnienie trwa od jednego do dwóch miesięcy. Przekwitnięte kwiatostany wycinam, ponieważ wandy nie powtarzają kwitnienia na tym samym pędzie kwiatostanowym. Po upływie kilku miesięcy, nieco wyżej na łodydze, spomiędzy liści wyłania się nowy kwiatostan.
Hybrydy Vanda uprawiam w różny sposób – głównie bez podłoża, w plastikowych koszyczkach ze swobodnie wiszącymi korzeniami, także w szklanym wazonie czy w drewnianym koszyku wypełnionym korkami od wina,
jak też w bardzo przepuszczalnym podłożu, w ceramicznej doniczce.
'
Korzeni nie przycinam ani nie ograniczam, pozwalam im na dowolny wzrost, gdyż im bardziej się rozgałęziają i im dłuższe rosną, tym silniejsza staje się roślina.
'
Jeśli można zapewnić wysoką wilgotność powietrza, to uprawa z niczym nieosłoniętymi korzeniami jest zdecydowanie najlepsza i najbliższa warunkom naturalnym. Jeśli wandy są trzymane w mieszkaniu, gdzie wilgotność powietrza jest dość niska, to dobrym wyjściem jest uprawa w szklanym wazonie lub w doniczce z zastosowaniem dobrze przepuszczalnego podłoża ( grube kawałki kory, keramzyt, węgiel drzewny). Wynika to z faktu, że najwrażliwsze na przesuszenie są korzenie wand, dlatego zapewniając większą wilgoć wokół nich można uprawiać te tropikalne piękności w każdym ciepłym, dobrze oświetlonym pomieszczeniu.
Większość moich storczyków, w tym wandy, rośnie w oranżerii, gdzie wilgotność waha się od 65-90%. Latem temperatura jest wysoka, powyżej 26°C w dzień i około 15-20°C w nocy. Zimą natomiast temperatury są niższe i mieszczą się w zakresie 21-13°C (dzień/noc). Rośliny są powieszone wysoko przy górnych szybach, gdzie mają dużo światła i ciepła (temperatura nocą nie spada poniżej 16°C).
Od wiosny do jesieni, gdy słońce mocno operuje, wandy są chronione dzięki rozciągnięciu nad dachem oranżerii delikatnej cieniówki. W tym okresie też intensywnie rosną i potrzebują więcej wody. Te w koszyczkach, ze swobodnie zwisającymi korzeniami, podlewam przez zanurzenie całego systemu korzeniowego w wiadrze z wodą i moczenie przez 30 minut dwa razy w tygodniu. Wandę w szklanym naczyniu moczę również przez 30 minut, ale nie wyciągam jej z pojemnika, tylko nalewam do niego wody, a potem przytrzymując storczyk delikatnie ją wylewam.
Roślinę w doniczce wystawiam latem do ogrodu, w lekko ocienione i osłonięte od deszczu miejsce, i moczę zwykle jeden raz w tygodniu, po wyraźnym przeschnięciu podłoża.
Ponieważ te storczyki są dość „żarłoczne”, w okresie intensywnego wzrostu również mocniej nawożę, stosując przy każdym podlewaniu prawie pełną dawkę nawozu do storczyków, rozpuszczoną w deszczówce. Aby pozbyć się nagromadzonych soli, dwa razy w miesiącu przepłukuję korzenie zanurzając je w czystej deszczówce.
Vanda, podobnie jak Ascocenda czy Phalaenopsis, rosną właściwie przez cały rok, jednak zimą, przy znacznie zmniejszonej ilości naturalnego światła i niższych temperaturach, tempo wzrostu spada. W tym okresie pozwalam na lekki odpoczynek, zmniejszając częstotliwość podlewania do jednego razu na 5-7 dni i sporadycznie nawożę (dopiero bliżej wiosny).
W przypadku takich storczyków jak Vanda czy Ascocenda nie należy zraszać liści, bo woda pozostająca w kątach liściowych może doprowadzić do gnicia pędu i utraty rośliny. Pierwszym objawem niewłaściwego postępowania jest żółknięcie liści i ich masowe opadanie.
Hybrydy Vanda to bardzo wdzięczne storczyki, potrafią w pełni wynagrodzić kłopotliwą skądinąd opiekę - łatwo kwitną i są dość odporne na różnego rodzaju szkodniki i choroby grzybowe.