Strona główna / STORCZYKI / Prezentacje /            
 

Hybrydy Cattleya i rodzajów pokrewnych

'
Katleje to orchidee o kwiatach bardzo efektownych oraz obdarzonych wspaniałym zapachem – tak pięknych, że nazwano je „królowymi wszystkich storczyków”. Niejednemu miłośnikowi roślin skradły serce i tak zawładnęły duchem, że chce ich mieć więcej i więcej…
Kolekcje zatem stale powiększają się, bo przecież jest tyle atrakcyjnych katlei botanicznych, a dodatkowo wręcz niezliczona ilość bajecznie kolorowych odmian pochodzących z krzyżowania. I jeśli tylko szczęśliwie się złoży, to wczesną wiosną lub na jesieni możemy cieszyć się takim oto barwnym widowiskiem.
'

hybrydycattleya.jpg

'
Zaczynając od botaniki i systematyki, w rodzaju Cattleya znajdujemy ponad 50 gatunków, występujących na terenie Ameryki Południowej. To storczyki epifityczne o wzroście sympodialnym, rosnące głównie na pniach i gałęziach drzew, choć mogą również porastać skały. Nowe przyrosty wyrastają u nich z pąków bocznych, znajdujących się u podstawy pędu - tworzy się wówczas rodzaj pełzającego kłącza, pokrytego zaschniętymi osłonkami, od którego odchodzą w górę wydłużone, lekko rozdęte pseudobulwy. Są one bardzo charakterystyczne dla rodzaju Cattleya – grubawe i zakończone skórzastymi liśćmi. Na szczycie pseudobulwy (u podstawy pojedynczego liścia lub spomiędzy dwóch liści, w zależności od gatunku) wyrasta pęd kwiatowy lub kwiatostanowy. Kolorowe i różnie ukształtowane kwiaty mają średnicę od 4-5cm, jak np. u C. luteola, do nawet 27cm – u C. warscewiczii. Wszystkie gatunki tego rodzaju na prętosłupie mają zawsze cztery pyłkowiny (struktury utworzone ze zlepionych ziaren pyłku).
Ogólnie katleje można podzielić na dwie grupy:

  • jednolistne (jednoliściowe, wg. K. Oszkinis) – zgrubiałe w części środkowej pseudobulwy, osiągają wysokość od kilkunastu do 30cm i są zwieńczone jednym sztywnym, skórzastym liściem. Kwiaty są duże i pachnące, od 1-3 w okazałym kwiatostanie.
  • dwulistne (dwuliściowe, wg. K. Oszkinis) – długie, wysmukłe pseudobulwy rosną wysoko, nawet do 90cm. Na ich szczycie osadzona jest zwykle para liści, choć mogą się pojawić trzy, a nawet cztery liście. Kwiaty są drobne, liczne i często pozbawione zapachu.

Jednak nie posługiwalibyśmy się dzisiaj popularną nazwą – katleja - gdyby nie ciekawa historia odkrycia nowego gatunku storczyka oraz chęć uwiecznienia nazwiska hodowcy, który jako pierwszy doprowadził tę nieznaną orchideę do kwitnienia. Otóż, na początku XIX w. angielski przyrodnik William Swainson zbierał w tropikalnych lasach północnej Brazylii tamtejsze okazy roślin. Wśród nich znalazł się nieznany gatunek storczyka o grubych, pojedynczych liściach. Ponieważ nie było kwiatów, rośliny te zostały ponoć użyte jako ochrona, służąca do opakowania innych, cennych orchidei. Następnie wysłał je statkiem do Wielkiej Brytanii - rośliny trafiły do Ogrodu Botanicznego w Glasgow (Szkocja) oraz do Barnet (Anglia), do zapalonego ogrodnika Williama Cattley’a. Ten, w 1818 roku, doprowadził ten nienazwany storczyk do kwitnienia – okazała orchidea wydała piękne, duże, lawendowe kwiaty. Rok później, na jesieni, w Ogrodzie Botanicznym w Glasgow tak samo kwitnące rośliny zobaczył angielski botanik John Lindley i na cześć człowieka, który pierwszy dochował się owych zachwycających kwiatów, nazwał je Cattleya labiata (1824r.). Tym sposobem nazwisko angielskiego ogrodnika pozostanie na zawsze nie tylko na kartach historii, ale i w języku potocznym, bo obecnie praktycznie każdy wie, co to jest i jak wygląda katleja.

obraz01a.jpg

Pozostają jeszcze rodzaje spokrewnione z Cattleya oraz kwestia mieszańców uzyskanych na drodze krzyżowania zarówno międzygatunkowego, jak i międzyrodzajowego.
I tak do pokrewnego rodzaju Sophronitis zaliczono kilkanaście gatunków, wyodrębniono nowy rodzaj Guarianthe obejmujący zaledwie kilka gatunków i naturalną hybrydę z rejonu Ameryki Środkowej (poprzednio należących do rodzaju Cattleya). Są także dwa gatunki w rodzaju Rhyncholealia i tyle samo w rodzaju Broughtonia. Dodać też trzeba kilkanaście spokrewnionych gatunków rodzaju Brassavola, które, ze względu na ciekawy kształt kwiatów, są bardzo często używane w hybrydyzacji, skutkiem czego powstają odmiany o długich, wąskich płatkach oraz sercowatej warżce - całość często w subtelnej kolorystyce.

obraz01.jpg

Te krzyżówki zazwyczaj zachowują wspaniałą cechę, jaką jest intensywny i bardzo przyjemny zapach, wydzielany przez kwiaty nocą.
Rodzaj Sophronitis przekazuje mieszańcom czerwoną barwę kwiatów, wpływa również na zachowanie niewielkich rozmiarów roślin potomnych.

obraz02.jpg

Rodzaj Rhyncholaelia, a szczególnie Rhyncholaelia digbyana, zwykle pozostawia „w spadku” dużą, piękną warżkę o mocno postrzępionym brzegu, a często także zielonkawy kolor płatków.

obraz03.jpg

Pozostaje jeszcze rodzaj Laelia, gdzie kwiaty, mimo różnic w szczegółach budowy anatomicznej (osiem pyłkowin na prętosłupie), bardzo przypominają rodzaj Cattleya. Jest ponad 60 gatunków Laelia i są one równie często używane do krzyżowania – takie hybrydy mają pięknie ukształtowane, duże kwiaty o szeroko rozłożonych, dość sztywnych i węższych niż u Cattleya płatkach.

obraz04.jpg

Gatunki z rodzaju Cattleya, wszystkie pokrewne oraz te z rodzaju Laelia, bardzo licznego gatunkowo rodzaju Epidendrum i nieco skromniejszego liczebnie rodzaju Encyclia były wykorzystywane do hybrydyzacji i uzyskania nowych odmian już od 1863 roku. Powstała więc ogromna liczba nowoczesnych mieszańców, która dalej się powiększa, a skomplikowane rodowody nowych katlei stają się coraz dłuższe.

obraz05.jpg

Pomimo tego, że wiele botanicznych katlei ma przepiękne kwiaty, część osób wzbrania się przed ich uprawą w warunkach domowych, gdyż uważane są za trudne i wymagające. Te osoby najczęściej decydują się hodować ogólnie dostępne odmiany mieszańcowe, w nadziei, że są one prostsze w uzyskaniu upragnionego kwitnienia oraz mniej kłopotliwe. Cóż, decydując się na uprawę katlei, trzeba wziąć pod uwagę dwie różne opinie:

  • botaniczne gatunki Cattleya są łatwiejsze, bo znając ich warunki w naturze (stanowisko i klimat), łatwiej spełnić ich wymagania. Wiadomo, co i kiedy należy zrobić, a głównym wyzwaniem jest sprostanie tym wymaganiom i doprowadzenie rośliny do kwitnienia. Czasem niełatwo jest zapewnić odpowiednią dobową różnicę temperatury w okresie spoczynku, ale jak się wszystko uda właściwie połączyć – nasłonecznienie, temperaturę, wilgotność i właściwy czas oraz długość okresu (lub okresów) spoczynku to wydanie kwiatów przez storczyki  jest… niemal pewne.
    '
  • hybrydy są mniej kłopotliwe, bo, ogólnie dostępne w sklepach, muszą przecież być przystosowane do warunków mieszkaniowych u kupujących. Dobrze rosną i chętnie powinny kwitnąć. Jednakże krzyżowanie, w wyniku którego powstały, bardzo często jest prowadzone nie tyle w kierunku łatwości uprawy, co efektownie wyglądających kwiatów. Ponadto długie i trudne do prześledzenia rodowody nie ułatwiają określenia zasad uprawy - kiedy i jak długi powinien być okres spoczynkowy? A może w ogóle go nie powinno być? Albo konieczne są dwa – przed i po kwitnieniu? Nakładają się cechy różnych gatunków i nie wiadomo, które z nich stają się dominujące. Większość z hybryd spełnia jednakże oczekiwania nabywców.

Jak zatem należy się opiekować katlejami, aby mieć radość z uprawy i sukces w postaci efektownych, wręcz zjawiskowych, kwiatów?
Zacząć należy od zapewnienia właściwego stanowiska i związanych z nim czynników, takich jak: ilość światła słonecznego, temperatura, ruch powietrza oraz jego wilgotność. Bardzo ważne jest też odpowiednie podłoże, podobnie jak rodzaj pojemników, w których są uprawiane katleje oraz kwestia ich podlewania i nawożenia.
Istotą dobrej uprawy katlei jest ustalenie takiej równowagi pomiędzy poszczególnymi czynnikami, by sprostać ich wymaganiom – trzeba mieć zatem nie tylko wiedzę i rozumieć potrzeby tej grupy storczyków, ale też często i wnikliwie je obserwować.

Warunki uprawy

Światło Katleje potrzebują dużo światła – od 20 000 do 30 000 luksów - choć w upalne letnie dni nie może to być bezpośrednie słońce! W naturze jest ono rozproszone przez liście w koronach drzew, dlatego uprawiając te storczyki w pomieszczeniach, często już od połowy kwietnia aż do połowy października, należy stosować cieniówki, firanki, rolety lub żaluzje. Późną jesienią i zimą stanowisko powinno być możliwie najjaśniejsze – promienie słoneczne mogą wtedy bezpośrednio oświetlać rośliny; z pewnością nie zdołają wywołać żadnych poparzeń liści.
Aby katleje zdrowo rosły i chętnie kwitły, bardzo ważne jest poranne słońce – najlepsza jest wschodnia i południowo-wschodnia wystawa szyb. Dobrym wskaźnikiem prawidłowej ilości słońca jest barwa liści – katleje otrzymujące zbyt mało światła mają liście ciemnozielone i zwykle nie kwitną, zaś przy zbyt intensywnym oświetleniu liście stają się bardziej żółte niż zielone, a czasem może nawet dojść do powstania brązowych plam oparzeniowych. Najlepiej mają się te katleje, których liście są oliwkowo-zielone, a w padającym na nie świetle są w dotyku chłodne lub lekko ciepłe.
Pozostaje jeszcze kwestia doświetlania - w mojej mocno przeszklonej oranżerii nie doświetlam katlei. Te fotoperiodyczne, których kwitnienie zależy od zmniejszającej się długości dnia, doświetlania nie potrzebują, zaś tym kwitnącym wiosną z powodzeniem wystarcza światło słoneczne.

Temperatura Katleje pochodzą z obszarów tropikalnych, jednakże większość z nich rośnie na wysokości, gdzie powietrze jest chłodniejsze i dość wilgotne, szczególnie w nocy i wczesnym rankiem. Powstaje zatem wyraźna różnica temperatury między ciepłym dniem, a chłodną nocą - jest to bardzo ważny czynnik, bezpośrednio wpływający na wytwarzanie pąków kwiatowych. W okresie intensywnego wzrostu głównym celem staje się zatem zapewnienie dużej ilości rozproszonego światła słonecznego, nie należy jednak dopuścić do nadmiernie wysokiej temperatury.
Letni zakres temperatur to 20-27°C w dzień oraz 15-18°C w nocy. Powinna być zachowana minimalnie 5-stopniowa dobowa różnica temperatur. W czasie gorących dni temperatura może sięgać nawet powyżej 30°C. Taka sytuacja nie powinna jednak utrzymywać się przez dłuższy czas, ponieważ katleje w temperaturze powyżej 32°C nie mogą transportować wapnia w tkankach i są podatne na zamieranie końcówek liści u młodych, rozwijających się przyrostów. Na delikatnych czubkach liści pojawiają się wtedy czarne plamy; szkodliwe zmiany nie uwidoczniają się jednak na starszych liściach. Upał (w okolicach 38°C) w połączeniu ze zbyt dużym nasłonecznieniem jest szkodliwy, bez naszej reakcji może doprowadzić do utraty storczyka.
Zimą natomiast temperatury powinny być niższe - korzystne jest, gdy dalej występuje wyraźna różnica między umiarkowanie ciepłym dniem (16-21°C) a nocą, kiedy nie powinno być chłodniej niż 13°C. Jeśli katleje uprawiane są na parapecie, to w czasie lata, aby temperatura w dzień różniła się od tej w nocy, można dość mocno uchylić okno lub uprawiać katleje na zewnątrz (od połowy maja do września). Na otwieranie okien i wietrzenie trzeba szczególnie uważać w czasie zimy - przewianie storczyków mroźnym, a nawet tylko zimnym powietrzem (w okolicy 0°C), może spowodować przemarznięcie liści objawiające się ich szklistością i nieodwracalną utratą turgoru. Przemrożenie, podobnie jak przegrzanie, może być dla wszystkich storczyków zabójcze; w mniejszym zakresie taki szok temperaturowy może wywołać opadanie pąków i kwiatów.

Wilgotność powietrza Pozornie jednym z czynników, który w skojarzeniu z parną, tropikalną dżunglą wydaje się niezwykle ważny, jest wysoka wilgotność powietrza. W przypadku katlei jest jednak nieco inaczej – z powodzeniem wystarcza im wilgotność od 40%, czyli taka, jaka panuje w większości mieszkań, do 60 lub 70%. Jeśli  jest zbyt niska, storczyki można ustawić na tacach wypełnionych keramzytem i zalanych do pewnej wysokości wodą. Duża powierzchnia parowania zwiększy wilgotność powietrza wokół roślin, doniczki nie powinny jednak spodami dotykać wody! By podnieść wilgotność, katleje można także zamgławiać wodą deszczową lub destylowaną (za wyjątkiem miesięcy zimowych), powinny jednak obeschnąć przez nocą.

Ruch powietrza Bardzo istotnym czynnikiem wpływającym na zdrowie katlei jest ruch powietrza. Są to dość odporne storczyki o mocnych, intensywnie rosnących korzeniach, pokrytych grubym, bardzo chłonnym welamenem. Jest to warstwa martwych komórek, które w czasie opadów deszczu, przy epifitycznym trybie życia, powinny zatrzymać jak najwięcej wody – mogą ją przecież pobrać tylko podczas, nierzadko krótkotrwałych, opadów atmosferycznych. Potem wiatr, w połączeniu ze słońcem i wysoką temperaturą, bardzo szybko korzenie osusza. Uprawa w pomieszczeniu wygląda jednak inaczej – wraz ze wzrostem intensywności promieniowania słonecznego wzrasta temperatura, a przewiew, chłodzący powierzchnię liści i chroniący całe rośliny przed przegrzaniem, jest równocześnie czynnikiem bardzo wysuszającym powietrze. Jego wilgotność dramatycznie się wówczas obniża - w takich warunkach nawet wytrzymałe katleje stają się odwodnione i opóźnia się tempo ich wzrostu. Zaradzić temu można stosując ultradźwiękowe nawilżacze, które są bardzo wydajne i wyraźnie poprawiają kondycję roślin.

Rodzaj pojemników W warunkach szklarniowych katleje doskonale rosną w drewnianych koszach lub  na podkładkach. Jednak nie każdy ma takie możliwości uprawy lub jest w stanie poświęcić tyle czasu, by codziennie nawadniać szybko wysychający system korzeniowy. Dobrą alternatywą jest uprawa w doniczkach ceramicznych, a najlepiej glinianych, które dzięki porom w swej strukturze umożliwiają korzeniom oddychanie. Gorszym rozwiązaniem, według mnie, są doniczki plastikowe, w których system korzeniowy pozostaje zbyt długo wilgotny, co często kończy się gniciem, a wtedy pozbawiony korzeni storczyk ginie lub wymaga natychmiastowego przesadzenia i długotrwałej reanimacji. Pomocne może być wypalenie w doniczkach z plastiku wielu otworów – na dnie i po bokach pojemnika. Jednak dalej pozostają one mało odpowiednie, bo są lekkie i nie zapewniają solidnego oparcia dla korzeni oraz stabilizacji rozrośniętym i ciężkim pędom katlei. Masywniejsze doniczki ceramiczne są pod tym względem dużo bezpieczniejsze. Poza tym nie nagrzewają się tak mocno, jak plastikowe, i w nocy zapewniają chłód wokół korzeni. Ma to duże znaczenie, bo do indukcji kwitnienia, tak jak opisałam to wcześniej, katleje wymagają wyraźnej dobowej różnicy temperatur.

Podłoże Podłoże dla katlei powinno być przede wszystkim przepuszczalne i zachowywać duże przestrzenie powietrzne, tak, by po podlaniu korzenie łatwo przesychały. Jest spory wachlarz składników, z których możemy skomponować odpowiednie medium: grube i średnie kawałki kory sosnowej, pocięte kłącza i korzenie paproci drzewiastej, chipsy kokosowe, keramzyt, drobne kawałki skały lawy, żwirek lub kawałki potłuczonej cegły. Dla zatrzymania wilgoci można dodać pocięte na kilkucentymetrowe kawałki włókna mchu torfowca (Sphagnum) lub wysuszone i pokruszone liście bukowe. Te ostatnie długo się rozkładają i dostarczają soli mineralnych.  Aby podłoże nie kwaśniało, można dodać niewielką ilość pokruszonego węgla drzewnego; chroni on przed zgnilizną i działa odkażająco. Stosuję zasadę – im grubsze korzenie, tym większa granulacja składników podłoża.

Podlewanie U storczyków zarówno nadmierne, jak i niedostateczne podlewanie jest niewłaściwe, gdyż nie służy ich zdrowiu i prawidłowemu rozwojowi. Jednakże z dwojga złego łatwiej odratować przesuszony storczyk niż przelany, taki ze zgniłymi korzeniami i z odwodnionymi pędami. Prawidłowe podlewanie powinno więc być dostosowane do indywidualnych potrzeb każdej katlei. Jego częstotliwość będzie różna i zależna od pory roku - temperatury, nasłonecznienia, ruchu i wilgotności powietrza, a zatem od panującej pogody. Oraz od wielkości doniczki, rodzaju podłoża i okresu wegetacyjnego – intensywnego wzrostu lub jego braku (czas spoczynku). Wszystko to wpływa na szybsze lub wolniejsze przesychanie podłoża, a zatem na częstotliwość podlewania. Najprościej jest zacząć od podlewania jeden raz w tygodniu (od wiosny do jesieni) i następnie wypraktykować, jak szybko katleja wymaga nowej porcji wody – w okresie wzrostu podłoże powinno wtedy przeschnąć niemal do dna doniczki. Aby się o tym przekonać, można wsunąć patyczek i sprawdzić czy jest wilgotny, włożyć pomiędzy składniki podłoża palec (nie jest to łatwe!) lub określić ciężar doniczki, ważąc ją w ręce. Jeśli jest ciężka, z pewnością podłoże i korzenie są wilgotne, jeśli wyraźnie lekka – trzeba podlać. Wydaje się to trudne, ale każdy z czasem nabiera wprawy i nawadnia w tym właściwym dla katlei momencie. Jeśli są wątpliwości, należy lepiej wstrzymać się z podlewaniem 1-3 dni, niż „zalać” roślinę. W moich warunkach najlepiej sprawdza się podlewanie: latem co tydzień, a przez pozostałą część roku co 2-3 tygodnie, z uwzględnieniem okresów spoczynku, niekoniecznie takich samych u poszczególnych odmian i gatunków.

Technika podlewania może być różna: moczenie poszczególnych doniczek w pojemnikach z wodą, obfite przelewanie podłoża osobno u każdego storczyka lub zraszanie podłoża przy pomocy spryskiwacza. Najodpowiedniejsze jest indywidualne podlewanie każdego storczyka – woda, która się przesączy przez podłoże i wycieknie dnem doniczki, jest za każdym razem wylewana. Metoda wspaniała, ale przy małej ilości storczyków. Przy dużej kolekcji łatwiej, choć nie bezpieczniej, jest moczyć storczyki w pojemnikach napełnionych wodą, wymieniając po kilkunastu minutach poszczególne doniczki. Trzeba jednak mieć wtedy całą kolekcję pod ścisłą kontrolą, bo jeśli jeden storczyk ma szkodniki lub choruje (wirusy, bakterie), to problem zwykle przenosi się wraz z wodą na inne storczyki. Trzeba bardzo uważać, stale kontrolować zdrowie orchidei, a wszystkie nowe egzemplarze poddawać indywidualnej kwarantannie. Używanie spryskiwacza ułatwia znacznie podlewanie, ale trzeba to robić bardzo ostrożnie - szczególnie w okresie zimowym - gdyż zroszenie młodych przyrostów przy niższych temperaturach może prowadzić do ich zagniwania. Każdy powinien wybrać taką technikę, która najlepiej sprawdzi się w jego warunkach.

Nawożenie Katleje to naprawdę wytrzymałe storczyki i, podobnie jak wiele innych, mogą wegetować przez kilka lat bez żadnego nawożenia, a nawet zakwitnąć. Jednak by długo rosły zdrowo i bujnie oraz obficie kwitły, muszą być właściwie odżywiane. Najlepszy jest nawóz zrównoważony – ogólnie dostępny w sklepach nawóz dla storczyków. Można stosować raz na miesiąc w pełnej dawce lub przy każdym podlewaniu, ale w bardzo słabym stężeniu – około 1/4 zalecanej dawki dla storczyków. Przy ostatnim sposobie nawożenia trzeba koniecznie raz w miesiącu przepłukać korzenie wraz z podłożem, by pozbyć się nagromadzonych soli. Ich osadzanie się jest widoczne w postaci białego nalotu na kawałkach kory, korzenie zaś stają się brązowe i przestają funkcjonować. Jak pozbyć się zasolenia?
Najpierw trzeba namoczyć system korzeniowy wraz z doniczką w wodzie deszczowej lub z filtra odwróconej osmozy (RO), osączyć i poczekać godzinę; wówczas sole się rozpuszczą. Następnie należy przelać podłoże czystą wodą w ilości podwójnej objętości doniczki.
Ogólnie wiadomo, że storczyki lepiej za słabo nawozić niż przenawozić. Nadmierne dokarmianie katlei może prowadzić do intensywnego wzrostu wegetacyjnego kosztem kwitnienia lub tworzenia „pustych” pochewek, z których nic nie wyrasta.

Kwitnienie

Hybrydy Cattleya zwykle kwitną raz w roku - na wiosnę lub jesienią. Niektóre czynią to częściej – trzy razy na dwa lata, a bywają takie, które obdarzają nas kwiatami wyjątkowo chętnie, nawet dwa razy w ciągu roku!
Cały proces rozwijania się pąków kwiatowych najprościej przebiega u tych hybryd, które nie przechodzą okresu spoczynkowego, a kwitnienie na tegorocznych pseudobulwach wywołują wspólnie: zmniejszająca się długość dnia, dobre oświetlenie i chłodniejsze noce po ciepłych dniach. Na jesieni, w pochwach kwiatowych lub bez ich wytworzenia, zaczynają wyrastać pędy kwiatostanowe.

obraz06.jpg
obraz07.jpg

Pochewki mogą być pojedyncze lub podwójne, dobrze to widać, gdy patrzymy na przyrost pod słońce.

obraz08.jpg
obraz09.jpg

Pochwy kwiatowe mogą pozostawać zielone

obraz10.jpg

lub zasychać, a mimo to katleja potrafi wytworzyć kwiaty.

obraz11.jpg

Pąki rosną szybko i zwykle w ciągu miesiąca na szczycie pseudobulwy wyrasta okazały kwiatostan.

obraz12.jpg

Wkrótce potem rozwijają się zachwycające kwiaty!
Na przykład takie:

obraz13.jpg

Ta pięknie kwitnąca, nieokreślona hybryda ma ciekawy i niespotykany „płaczący” pokrój pędów.

obraz14.jpg

Z łatwych w uprawie, prawie bezproblemowych mieszańców można polecić niezawodne potinary: Burana Beauty i LittleToshie, Slc. Little Hazel, Blc. Ports of Paradise, Lc. Schilleriana czy Bc. Binosa.

Są jednak katleje, u których wytworzone od wiosny do jesieni pochwy kwiatowe pozostają puste aż do kolejnej wiosny. Mogą utrzymać zieloną barwę lub zasychać. Ten typ katlei po dojrzeniu pseudobulw oprócz dobowej różnicy temperatur wymaga przejścia suchego okresu spoczynku. W zależności od odmiany może on trwać od kilku tygodni do ponad dwóch miesięcy – w tym przypadku konieczna jest uważna obserwacja storczyka - gdy w pochewce zaczyna się „coś dziać” i grubieje u podstawy, można zacząć podlewać, stopniowo zwiększając częstotliwość nawadniania. Wkrótce czeka nas nagroda w postaci kwitnienia!

Pozostają jeszcze katleje, które wymagają dwóch okresów spoczynku – przed kwitnieniem i po nim. Właśnie w tej grupie znajdują się katleje o kiepskiej opinii – upartych i niewdzięcznych, ponieważ, pomimo zdrowego wzrostu, jeśli nie spełnimy ich wymagań po prostu nie zakwitną! Tu również ważna jest obserwacja, czasem kilkuletnia, bo nie ma reguły, kiedy ten pierwszy okres spoczynkowy zrobić – trzeba to wypraktykować! Osobiście zaczynam od momentu, gdy młode pseudobulwy rozpoczynają dojrzewanie - wtedy zaprzestaję podlewania na 3 do 4 tygodni i podobny, drugi okres spoczynkowy robię po kwitnieniu. Zwykle z jego końcem zaczynają rosnąć nowe przyrosty.
Cóż, jest to jednak metoda kolejnych prób i korygowania błędów, aż uda się wpaść na indywidualny rytm wzrostu, spoczynku i kwitnienia danej odmiany.

Przesadzanie

Aby katleje zdrowo rosły i ładnie kwitły, należy je przesadzać co dwa, trzy lata w dobrej jakości podłoże. Zabieg wykonujemy, gdy pojawiają się nowe przyrosty lub gdy u podstawy  młodych pędów zaczynają wyrastać korzenie. Taka sytuacja ma miejsce najczęściej wiosną. Jednakże u katlei tworzenie nowych przyrostów może następować w różnym czasie – dlatego część hodowców przesadza je nie przywiązując dużej uwagi do pory roku, natomiast skupiając się na rosnących korzeniach – powinny mieć aktywne stożki wzrostu. Ma to szczególne znaczenie u katlei dwulistnych, których nie powinno się ruszać, dopóki na nowych pędach nie pojawią się ładnie wykształcone, młode korzenie.

obraz15.jpg

Rozrośniętą orchideę wyjmujemy wówczas z doniczki i dzielimy na fragmenty zawierające od 3 do 5 zdrowych pseudobulw; w tym celu zawsze używamy czystych i wysterylizowanych alkoholem narzędzi (można także ostrze noża przeciągnąć nad palnikiem). Czasem trudno jest dużą katleję o mocnym systemie korzeniowym wyjąć z doniczki – szczególnie, gdy jest gliniana, a korzenie mocno przywarły zarówno do jej wnętrza, jak i na zewnątrz doniczki.

obraz16.jpg

Wtedy pomocne okazuje się lekkie namoczenie storczyka. Po ocieknięciu, w ciągu kilku godzin wilgotne korzenie robią się bardziej elastyczne i miękkie – łatwiej je wtedy delikatnie oderwać bez wielkich uszkodzeń. Sadzenie odkładam jednak do następnego dnia, gdy przeschną oczyszczone korzenie.

Jeśli przesadzamy młodą roślinę, możemy ją przenieść do większej doniczki w całości.

obraz17.jpg

Następnie, umieszczamy ją w doniczce o wielkości wystarczającej na dwuletni wzrost. Przed posadzeniem dokładnie oczyszczamy storczyk usuwając martwe korzenie, stare, rozłożone podłoże i ewentualnie zasuszone pseudobulwy.

obraz18.jpg obraz19.jpg
Plątanina martwych i żywych korzeni Katleja przygotowana do sadzenia

Jeśli na dnie doniczki jest tylko jeden otwór odpływowy, układamy do wysokości 1/3 pojemnika drenaż (keramzyt, fragmenty potłuczonych glinianych skorup lub cegły, pokruszony styropian, żwirek). Jeśli doniczka jest ażurowa, drenaż można pominąć. Następnie umieszczamy storczyk tak, aby najstarsza część katlei przylegała do brzegu doniczki, zaś najmłodsza znajdowała się w jej części centralnej – pozostawiamy w ten sposób wolne miejsce na nowe przyrosty.

obraz20.jpg

Jeśli stare korzenie są zbyt długie, można je wcześniej przyciąć, by zmieściły się w nowej doniczce; storczyk wkrótce zabliźni rany i wytworzy świeże korzenie. Następnie sypiemy przygotowane podłoże porcjami, lekko uciskając każdą z nich wokół korzeni. Trzeba to robić delikatnie, ale zdecydowanie, tak, by katleję dobrze osadzić w substracie. Podłoże sypiemy do wysokości kłącza, które powinno pozostawać widoczne na powierzchni.

obraz21.jpg

Wskazane jest przywiązanie przesadzonego storczyka do podpórki, tak, aby go ustabilizować. Nie może się chwiać, bo młode korzenie będą stale uszkadzane, co może prowadzić do odwodnienia i utraty storczyka.

obraz22.jpg obraz23.jpg

Po przesadzeniu należy się wstrzymać z podlewaniem przez okres od 7 do 10 dni (lub nawet do dwóch tygodni), w tym czasie roślina goi rany. Potem można już nawadniać w zwykłym rytmie podlewania.

obraz24.jpg

Wszystkie zasady wydają się skomplikowane, ale tak naprawdę dużo mieszańców Cattleya i całkiem sporo gatunków botanicznych to orchidee bardzo proste i wdzięczne w uprawie. Odpowiednie dla osób rozpoczynających przygodę ze storczykami i dysponujących zaledwie dobrze oświetlonym parapetem. Hybrydy Cattleya zdrowo rosną i przeważnie chętnie kwitną,  co daje uprawiającym wiele radości.
To moja ulubiona grupa storczyków – serdecznie polecam!